Prezes Nawacki tłumaczy decyzję o zawieszeniu sędziego Juszczyszyna

Zawiesiłem, bo miałem takie prawo, a co do postępowania dyscyplinarnego, to nie znam szczegółów - tak można streścić odpowiedź prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i jednocześnie członka nowej Krajowej Rady Sądownictwa Maciej Nawacki na pytanie o powody jego działań wobec sędziego Pawła Juszczyszyna.

Publikacja: 30.12.2019 15:39

Maciej Nawacki

Maciej Nawacki

Sędzia Nawacki napisał te wyjaśnienia 19 grudnia. 23 grudnia Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego (nowa izba SN powołana w całości przez Prezydenta RP na wniosek nowej KRS) uchyliła decyzję prezesa Nawackiego - przypomina Rzecznik Praw Obywatelskich. Izba Dyscyplinarna stwierdziła, że choć działanie sędziego Juszczyszyna było niezasadne i błędne, to zawieszenie sędziego „wymaga wielkiej ostrożności i rozwagi oraz powinno być uznane za czynność nadzwyczajną, za dokonaniem której przemawia wzgląd na dużą szkodliwość czynu i stopień zawinienia, albo wzgląd na wyjątkowo negatywny odbiór społeczny zachowania sędziego". Tymczasem takich podstaw nie było.

Powodem decyzji prezesa Nawackiego miało być postanowienie sędziego Pawła Juszczyszyna z 20 listopada 2019 r. Dzień po ogłoszeniu  wyroku TSUE w sprawie niezależności polskich sądów, sędzia Juszczyszyn wystąpił do Kancelarii Sejmu RP o przekazanie list poparcia członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa (w tym listy poparcia dla sędziego M. Nawackiego). Rozpatrywał bowiem apelację w sprawie, w której w I instancji orzekał prawnik wskazany Prezydentowi na stanowisko przez nową KRS. Musiał więc ustalić – wobec pojawiających się wątpliwości - czy orzekający w sprawie prawnik był sędzią.

Czytaj też:

RPO staje w obronie sędziego Pawła Juszczyszyna

Zawieszenie sędziego Juszczyszyna uchylone

Bodnar do Ziobry: niedopuszczalne wykorzystanie uprawnień przy odwołaniu sędziego Juszczyszyna

W sprawie sędziego Juszczyszyna chodzi przede wszystkim jednak o status nowej Krajowej Rady Sądownictwa czyli instytucji, która zgodnie z Konstytucją RP wskazuje kandydatów na sędziów, których powołuje Prezydent RP - podkreśla RPO.

Ustawa, której konstytucyjność była szeroko krytykowana, przerwała w 2017 r. kadencję członków Rady wskazanych przez środowisko sędziowskie i pozwoliła na to miejsce wprowadzić osoby wybrane przez rządzącą większość (co może naruszać niezawisłość sędziowską). Niewielu sędziów chciało kandydować do takiej Rady, pojawiły się też informacje, że ci, co zechcieli kandydować, mieli kłopoty z zebraniem właściwej liczby popisów na listach poparcia. Gdyby tak było, to wybór całej KRS (a zatem także jej późniejsze decyzje) można byłoby zakwestionować. Jednak listy poparcia nie zostały ujawnione i to mimo prawomocnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kancelaria Sejmu RP nie chce tych list upublicznić, powołując się na postępowanie wszczęte przez Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych z urzędu.

Drugie postępowanie Prezesa UODO toczy się na wniosek sędziego, który zawiesił Pawła Juszczyszyna - prezesa olsztyńskiego sądu i członka nowej KRS Macieja Nawackiego. Uważa on, że ujawnianie list poparcia naruszyłoby przepisy o ochronie danych osobowych. Jednocześnie ten sam sędzia ujawnił, że sam podpisał listę z poparciem swojej kandydatury. Równocześnie trzej sędziowie, którzy się na jego liście podpisali, ogłosili, że podpisy wycofali. Nie wiadomo więc, czy sędzia Nawacki zebrał odpowiednią liczbę podpisów. A jeśli tak – to czy cała KRS (która powoływane jest w jednym głosowaniu) – jest organem należycie obsadzonym..

Po tym, jak sędzia Juszczyszyn zapytał o podstawy działania KRS, jego przełożony Maciej Nawacki zawiesił go w czynnościach na miesiąc, a Minister Sprawiedliwości odwołał z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Rzecznik dyscyplinarny wszczął zaś wobec sędziego Juszczyszyna niego postępowanie dyscyplinarne. Według rzecznika dyscyplinarnego sędzia miał uchybić godności urzędu poprzez przyznanie sobie kompetencji do oceny prawidłowości, w tym legalności, wyboru członków KRS, działając na szkodę interesu publicznego wyrażającego się w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.

9 grudnia RPO poprosił prezesa Nawackiego o pisemne wyjaśnienie podstaw tych działań. Dziś opublikował jego odpowiedź.

Sędzia Nawacki napisał te wyjaśnienia 19 grudnia. 23 grudnia Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego (nowa izba SN powołana w całości przez Prezydenta RP na wniosek nowej KRS) uchyliła decyzję prezesa Nawackiego - przypomina Rzecznik Praw Obywatelskich. Izba Dyscyplinarna stwierdziła, że choć działanie sędziego Juszczyszyna było niezasadne i błędne, to zawieszenie sędziego „wymaga wielkiej ostrożności i rozwagi oraz powinno być uznane za czynność nadzwyczajną, za dokonaniem której przemawia wzgląd na dużą szkodliwość czynu i stopień zawinienia, albo wzgląd na wyjątkowo negatywny odbiór społeczny zachowania sędziego". Tymczasem takich podstaw nie było.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów