Do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło zapytanie prokuratora generalnego dotyczące zgodności art. 267 traktatu o funkcjonowaniu UE z polską konstytucją. Prokurator generalny rozszerzył nim swój wcześniejszy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Z pisma, które do TK dotarło trzy tygodnie temu, wynika, że Ziobro chce, by TK zbadał, czy sądy krajowe mają prawo zadawać pytania prejudycjalne do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Pytanie dotyczy art. 267 traktatu o funkcjonowaniu UE. Przepis pozwala na to, by to najwyższy sąd Unii Europejskiej rozstrzygnął, czy prawo krajowe zgodne jest z prawem unijnym. Gdyby Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 267 TFUE jest niezgodny z polską konstytucją, okazałoby się, że dla Polski prawo unijne nie jest już nadrzędne. A na tę nadrzędność zgodziliśmy się dobrowolnie, wstępując do Unii Europejskiej. Takie orzeczenie TK oznaczałoby jedno: że Polska zrobiła pierwszy, ogromny krok na drodze do opuszczenia Unii Europejskiej.
Czytaj także: Sędzia: Jest nadzieja na zachowanie niezależności
Od razu, gdy informacja o skierowaniu wniosku do TK obiegła media, zareagowali sędziowie. We wspólnej uchwale podjętej przez cztery stowarzyszenia (Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, Stowarzyszenie Sędziów Themis, Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych oraz Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce Pro Familia) wyrazili swój sprzeciw wobec poczynań prokuratora generalnego. Sędziowie oświadczają, że pozostaną sędziami unijnymi do momentu oficjalnego wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Ostatnie działania PG ich zdaniem prowadzą do nieuznawania polskich wyroków w Europie, a w konsekwencji – wejścia na ścieżkę polexitu.
– Decyzja o skierowaniu do kontroli Trybunału Konstytucyjnego części przepisów TFUE jest tego wymownym przykładem – podkreślają sędziowie.
Oświadczają także, że mimo działań polityków nadal będą orzekać zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym, włączając w to bezpośrednie stosowanie konstytucji i wiążących Polskę umów międzynarodowych. Przestrzegają także polityków przed dalszymi działaniami prowadzącymi do krachu systemu prawnego w Polsce oraz przed olbrzymimi stratami gospodarczymi i społecznymi po uruchomieniu polexitu.