W piątek (27 kwietnia) odbyło się pierwsze posiedzenie nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Zanim do niego doszło, pierwsza prezes SN złożyła oświadczenie.

„Nie mam wątpliwości co do braku podstaw zarówno do skrócenia kadencji części członków KRS głosami rządzącej większości, jak i do wyboru przez Sejm nowych osób na te same miejsca. Te ostatnie nie mają w mojej ocenie konstytucyjnego mandatu do piastowania funkcji członków Rady" – napisała prezes. Po raz pierwszy od bardzo dawna na posiedzenie KRS przybył zasiadający w Radzie z urzędu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Rada zebrała się w warszawskiej siedzibie o godzinie 11. Nie bez przeszkód. Członkowie organizacji Akcja Demokracja demonstrowali przed budynkiem Krajowej Rady Sądownictwa. Próbowali blokować wjazd, ale usunęła ich policja.

Potem doszło do wyborów (choć z komplikacjami). Nowa rada wybrała swoich szefów, wiceprzewodniczących i rzecznika prasowego. Głosowanie było tajne. Członkowie KRS oddawali głosy na kartach. Wcześniej zgłoszono dwoje kandydatów na przewodniczącego. Leszka Mazura, sędziego Sądu Okręgowego w Częstochowie, zgłosił sędzia Maciej Nawacki. Teresę Kurcyusz-Furmanik, sędzię Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, zgłosił przedstawiciel prezydenta Wiesław Johann. Gdy członkowie nowej KRS dostali karty do głosowania, okazało się, że nie wszyscy wiedzą, jak głosować. Ze zgłaszanych wątpliwości wynikało, że na kartach do głosowania przy każdym z dwóch nazwisk kandydatów były po dwie kratki: „za" i „przeciw". Prowadząca posiedzenie sędzia Małgorzata Gersdorf dwukrotnie przypominała, że każdy ma tylko jeden głos. Członkowie KRS zgłaszali jednak wątpliwości, co ten jeden głos oznacza. Czy wystarczy poprzeć jednego kandydata czy też koniecznie również należy zagłosować przeciw drugiemu – co oznaczałoby postawienie dwóch krzyżyków, jednego za, drugiego przeciw. Powstała wątpliwość, czy dwa krzyżyki – jeden za, drugi przeciw – to jest jeden głos. W końcu zwyciężył sędzia Leszek Mazur.

– Przetrzyj fotel po Żurku – namawiał sędziego Macieja Miterę, nowego rzecznika prasowego,Wiesław Johann, prezydencki przedstawiciel w KRS. Pierwsze posiedzenie rady odbyło się ze szczególnymi środkami ostrożności. Pod siedzibą KRS zebrali się manifestanci opowiadający się przeciwko nowym członkom Rady. W siedzibie rady pojawiły się barierki i wzmożone środki ostrożności.