Świat, w którym żyjemy, staje się coraz bardziej skomplikowany. Coraz więcej też w naszym życiu spraw, których nie da się rozwiązać bez fachowej pomocy. Nie inaczej jest w sporach sądowych, kiedy opinię biegłego uważa się za oczywistą podstawę do wydania rozstrzygnięcia. Równocześnie słyszymy zarzuty, że z powodu biegłych sprawy nie mogą toczyć się szybciej i coraz więcej kosztują. Dlatego sądy nieustannie biegłych poszukują, wzywają, ponaglają, dyscyplinują, wysłuchują, zobowiązują, oceniają, rozliczają, opłacają, odmawiają, zatwierdzają, zawiadamiają, żądają, zwalniają itd. Co więc sprawia, że biegli absorbują coraz więcej czynności i decyzji sądu? Czy ta mitręga procesowa jest rzeczywiście niezbędna? Czy koszty udziału w procesie biegłego zawsze dadzą się usprawiedliwić i wytłumaczyć? Czy słuszne jest przekonanie, że można rzadziej korzystać z opinii biegłych – a wtedy niektóre sprawy potoczyłyby się szybciej, łatwiej i może taniej. Do udzielenia odpowiedzi na powyższe oraz wiele innych podobnych pytań trzeba rozważyć po kolei wiele aspektów prawnych i faktycznych oraz odnieść się do ekonomii lub strategii procesowej sądu i stron sporu.
Czytaj także: Certyfikacja biegłych to konieczność, a nie fanaberia
Ustrojowe zasady powoływania biegłych w sprawach cywilnych
W postępowaniu cywilnym sąd może potrzebować biegłego, jeżeli zostaną spełnione przesłanki zgodne z przepisami działu III kodeksu postępowania cywilnego. Warto przypomnieć najważniejsze przepisy – art. 227 stanowi, że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy duże znaczenie, fakty powszechnie znane nie wymagają dowodu (art. 228), podobnie jak fakty znane sądowi z urzędu oraz fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną (art. 229), pod warunkiem że nie budzą wątpliwości. Dowody sąd ocenia według swego przekonania (art. 233). Pośród środków dowodowych kodeks postępowania cywilnego wymienia także opinie biegłych w celu uzyskania wiadomości specjalnych. Opinia biegłego powinna zawierać uzasadnienie (art. 285). Przed rozpoczęciem czynności sąd powinien odebrać przyrzeczenie od biegłego (art. 282), chyba że obie strony wyrażą zgodę na odstąpienie od złożenia tego przyrzeczenia. Biegły może uzyskać dostęp do akt sprawy, przedmiotu oględzin oraz uczestniczyć w postępowaniu dowodowym. Do biegłych stosuje się odpowiednio przepisy o świadkach (art. 289), więc sąd i strony mogą zadawać biegłym pytania, domagać się uzupełnienia opinii lub dodatkowych objaśnień. Aby nie komplikować niniejszych wywodów, ograniczmy się do spraw cywilnych. Albowiem w postępowaniach karnych racją postępowania jest wykazanie prawdy zwanej obiektywną, co nie stanowi celu w postępowaniu cywilnym (sąd bada zasadność żądania pozwu). Obowiązki w postępowaniu dowodowym przed sądem cywilnym powinny więc być prostsze, ale obserwując praktykę sądową i poglądy doktryny, dostrzegamy – że chyba takie nie są. Czy nie jest to powód do zastanowienia?
Zgodnie z powyższym stanem prawnym w postępowaniu cywilnym biegły jest jak tłumacz – wyjaśnia sądowi niektóre fakty mające znaczenie w sprawie, ale wymagające wiadomości specjalnych, aby z ich pomocą sąd mógł należycie oceniać fakty i dowody, a potem sprawę osądzić. Czy biegły ocenia fakty i dowody wskazane przez sąd, aby w ten sposób udzielić odpowiedzi na pytania sądu? Wiemy, że taka jest praktyka, ale powołane przepisy mówią inaczej: biegły dostarcza sądowi wiadomości specjalnych, jeżeli są konieczne do rozstrzygnięcia w danej sprawie. A więc ocena faktów i dowodów nie należy do biegłego, ale zawsze do sądu, biegli zaś mają pomagać sądowi, aby zostały fachowo objaśnione za pomocą wiadomości specjalnych, jeżeli jest to konieczne do osądzenia sprawy. Sąd musi potrzebować wiadomości specjalnych, aby powołać biegłego. Gdy sędzia uzyska opinię biegłego, musi ją zaakceptować lub odrzucić. Opinia może stać się podstawą rozstrzygnięcia tylko wtedy, kiedy ustalenia biegłego sąd uzna za własne. Kiedy więc wiadomości specjalne są konieczne, a kiedy zbędne do wydania rozstrzygnięcia? Jakie są tego przesłanki i powody?
Po pierwsze – w celu objaśnienia faktów i zgromadzonych w sprawie dowodów przy pomocy wiedzy i doświadczenia, jakie biegły posiada, a sąd potrzebuje takiej wiedzy i możliwości poznawczych. Takie sytuacje występują, kiedy jest to wiedza wyjątkowa lub dostępna nielicznej grupie wyspecjalizowanych i doświadczonych ekspertów. Ponadto taka wiedza może wymagać uzyskania specjalnych certyfikatów. Oznacza to, że sąd w osobach sędziów często posiada wiele umiejętności i wiadomości zbieżnych z kwalifikacjami biegłych, ale nie posiada wymaganych certyfikatów i doświadczenia potwierdzonego wieloletnią praktyką i szczególnymi osiągnięciami zawodowymi.