Prof. Rzepliński o zaostrzeniu przepisów ws. aborcji: To nie jest wyrok

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński podkreśla, że decyzji TK ws. zaostrzenia przepisów dot. aborcji nie można traktować jako wyroku. Wskazuje na naruszenie zasady bezstronności - czytamy na Onet.pl.

Aktualizacja: 28.01.2021 04:14 Publikacja: 27.01.2021 18:07

Andrzej Rzepliński

Andrzej Rzepliński

Foto: tv.rp.pl

- Prof. Krystyna Pawłowicz najpierw podpisała się pod wnioskiem do TK w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych, a później brała udział w wydaniu wyroku. Tym samym została naruszona zasada bezstronności. Wyrok jest więc nieważny - zauważył Rzepliński w rozmowie z Onet.pl.

- TK był niewłaściwie obsadzony, zwłaszcza z powodu pani Pawłowicz. Ona nie powinna znaleźć się w składzie orzekającym, powinna się wyłączyć. Nie zrobiła tego. Do tego dochodzi jeszcze sprawa tzw. sędziów dublerów, ich w ogóle nie powinno być w Trybunale - dodał profesor.

Czytaj także: Wyrok ws. aborcji. Jest uzasadnienie TK do wyroku z 22 października 2020 r. 

Niezrozumienie zdaniem Rzeplińskiego budzi możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności lekarzy, którzy będą przeprowadzać aborcję, gdy płód jest uszkodzony.

Były prezes TK zwrócił uwagę, że doszło do sytuacji, w której "każda ewentualna decyzja prokuratorska będzie równie dobrze zgodna i niezgodna z kodeksem karnym". - Tkwimy w stanie anomii prawnej, nie mamy już norm, do których możemy się odwoływać. Panuje chaos -powiedział.

- Ja osobiście uważam, że kobieta powinna mieć prawo przerwać ciążę, gdy dowie się, że płód jest genetycznie obciążony. Ta trudna decyzja powinna należeć do niej - przekonuje.

Przypomnijmy, że w środę Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie do wyroku z 22 października 2020 r. w sprawie przepisów, które zaostrzają przepisy o dopuszczeniu aborcji.

TK orzekł, że przepis ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

- Prof. Krystyna Pawłowicz najpierw podpisała się pod wnioskiem do TK w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych, a później brała udział w wydaniu wyroku. Tym samym została naruszona zasada bezstronności. Wyrok jest więc nieważny - zauważył Rzepliński w rozmowie z Onet.pl.

- TK był niewłaściwie obsadzony, zwłaszcza z powodu pani Pawłowicz. Ona nie powinna znaleźć się w składzie orzekającym, powinna się wyłączyć. Nie zrobiła tego. Do tego dochodzi jeszcze sprawa tzw. sędziów dublerów, ich w ogóle nie powinno być w Trybunale - dodał profesor.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP