Marek Domagalski: Nie psujmy języka prawniczego

Najlepsze narzędzie używane niezgodnie z przeznaczeniem kiedyś się psuje. I tak może być z językiem prawniczym, który powinien łączyć, a nie siać zamęt.

Aktualizacja: 11.11.2020 11:28 Publikacja: 11.11.2020 00:01

Marek Domagalski: Nie psujmy języka prawniczego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Ze zdziwieniem przeczytałem argumentację RPO w obronie używanego od pewnego czasu określenia „Trybunał Julii Przyłębskiej", także przez prawników. Jakby nie wiedzieli, że dobry prawnik nie musi zastępować argumentów epitetami czy etykietkami, a język polski pozwala także kwestie prawne przekonująco, a jak trzeba, dosadnie przedstawić.

Słuchając programu w TVN o ostatnim wyroku TK, zwróciłem uwagę na kilka razy wypowiadane w krótkich odstępach słowa „Trybunał Julii Przyłębskiej" i zastanowiłem się, do jakiego słuchacza są one tak natrętnie kierowane.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama