Aplikacja radcowska – misja czy gra

Samorząd radców prawnych niezmiennie stoi na stanowisku, że podstawową drogą dojścia do zawodu powinna być aplikacja radcowska, organizowana i prowadzona przez samorząd - pisze Ewa Stompor-Nowicka, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych.

Publikacja: 02.11.2016 01:00

Ewa Stompor-Nowicka

Ewa Stompor-Nowicka

Foto: materiały prasowe

Tę opinię podzielają absolwenci wydziałów prawa, gdyż aplikacja radcowska od wielu lat cieszy się ich największym zainteresowaniem. Potwierdza ją wreszcie wysoki poziom zdawalności egzaminu zawodowego, a także pozytywne oceny weryfikatorów umiejętności radców prawnych – sędziów oraz naszych klientów, ponieważ zaufanie do radców prawnych w rankingach zaufania zawodów prawniczych plasuje się na wysokim poziomie.

Przyczyną takiego stanu jest wiarygodność w odbiorze społecznym.

Wiarygodny jest ten, kto zasługuje na zaufanie, że będzie chronił interesy osoby, która mu te interesy powierza.

Wiarygodność budujemy rzetelną, stale pogłębianą wiedzą, umiejętnością jej praktycznego zastosowania, dobrym komunikowaniem się z innymi, w tym ich poważnym traktowaniem, uważnym słuchaniem, uczciwością, cierpliwością, umiejętnością przyznania się do błędu.

Radca prawny musi być zatem wiarygodny.

Te cechy oprócz wiedzy prawniczej, warsztatu musimy wpoić w trakcie aplikacji adeptom. Przygotowujemy ich bowiem do wykonywania zawodu zaufania publicznego, czyli profesji, która przyjmuje zadania o szczególnym charakterze z punktu widzenia zadań publicznych.

Wiarygodność i niezależność jest niepodważalnie najcenniejszą cechą naszego zawodu zarówno dla nas samych, jak i dla naszych klientów, bo na dalszą metę stanowi podstawę utrzymania wysokiej pozycji na rynku usług prawnych zarówno radców jako grupy zawodowej, jak i konkretnego jej przedstawiciela.

Notoryjnym jest fakt, że zmieniająca się rzeczywistość stawia przed każdym człowiekiem codziennie nowe wyzwania, również przed radcami prawnymi. Zmienia się otoczenie, środki komunikacji, narzędzia, którymi posługujemy się, świadcząc pomoc prawną.

Często się przemieszczamy, pracujemy w podróży, kontaktujemy się mailowo i telefonicznie z kolegami po fachu, wspólnikami w kancelariach. Przesyłamy elektronicznie dokumenty i projekty pism, kontaktujemy się z naszymi klientami, korzystając ze zdobyczy technologii. Wymaga to od nas coraz większego tempa pracy i otwarcia na klienta, krótszego czasu reakcji, opanowania i odporności na stres.

Coraz częściej działamy poprzez dotyk ekranu iPoda, telefonu. To może przypominać udział w grze.

Ani jednak świadczenie pomocy prawnej przez radcę prawnego, ani aplikacja to nie jest gra.

Dlatego też, doceniając znaczenie nowych technologii w pracy, komunikacji z klientami i między sobą, przyjmując jako fakt, że dla aplikantów nowoczesne formy kontaktu, odbioru, przekazu są codziennością i dążąc do uatrakcyjnienia zajęć na aplikacji, nie można tracić z pola widzenia wartości podstawowych, wyróżniających nas zawód spośród wielu innych.

Naszym zadaniem jest kształtowanie postaw aplikantów godzących nowoczesność z etyką zawodową oraz z zasadami wykonywania zawodu radcy prawnego, interesem klienta oraz ochroną danych osobowych.

W tym sensie aplikacja to misja.

Autorka jest wiceprezesem Krajowej Rady Radców Prawnych

Tę opinię podzielają absolwenci wydziałów prawa, gdyż aplikacja radcowska od wielu lat cieszy się ich największym zainteresowaniem. Potwierdza ją wreszcie wysoki poziom zdawalności egzaminu zawodowego, a także pozytywne oceny weryfikatorów umiejętności radców prawnych – sędziów oraz naszych klientów, ponieważ zaufanie do radców prawnych w rankingach zaufania zawodów prawniczych plasuje się na wysokim poziomie.

Przyczyną takiego stanu jest wiarygodność w odbiorze społecznym.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?