Departament Handlu rządu USA poinformował, że z nowych danych wynika, iż 7,8 procent zatrudnionych pracuje w więcej niż jednym miejscu pracy. Liczba osób pracujących w więcej niż jednym miejscu pracy rośnie od 20 lat. W przyszłym tygodniu opublikowane mają zostać dane, które szczegółowo pokażą wpływ dodatkowej pracy na zarobki osób, które pracują w więcej niż jednym miejscu. Już teraz jednak wiadomo, że jest on znaczący.

- Wielokrotne zatrudnienie występuje na wszystkich poziomach zarobków, przy czym zarówno osoby o wyższych, jak i niższych dochodach zarabiają ponad 25 proc. łącznych zarobków z wielu miejsc pracy. Te nowe statystyki pokazują, że praca w wielu miejscach jest ważniejsza w gospodarce USA niż myśleliśmy – podało w cytowanym przez Reuters komunikacie Biuro Statystyczne Departamentu Handlu.

Dane podane przez Departament Handlu mogą mieć duży wpływ na debatę nad propozycją prezydenta Joe Bidena, który chce podnieść federalną płacę minimalną z 7,25 dolarów na godzinę do 15 dolarów. Taką stawkę godzinową minimalnej płacy ma obecnie tylko Dystrykt Kolumbii dla pracowników nie pracujących w zawodach, w których możliwe są napiwki. Niektóre wielkie korporacje mają własne płace minimalne na poziomie 15 dolarów za godzinę, np. Amazon, a inne na niższym, jak Walmart, który płaci 11 dolarów za godzinę.

W przypadku pracowników o najniższych dochodach dodatkowa praca bywa koniecznością. W 2019 naukowcy z MIT szacowali, że średnio w USA płaca zaspokajająca podstawowe potrzeby życiowe (tzw. godziwa płaca) powinna wynosić 16,54 dolara za godzinę.