Najtrudniej jest w małych firmach, gdzie grupa pracodawców szykujących zwolnienia powiększyła się od końca kwietnia z 9 do 11 proc. Przybyło też firm, które planują obniżki wynagrodzeń - wynika z IV, majowej fali badania kondycji przedsiębiorstw, prowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny i Polski Fundusz Rozwoju.
Jej wyniki są dużo bardziej optymistyczne dla rynku pracy, a więc i dla całej gospodarki, niż dane z I fali, z końca marca, gdy 28 proc. firm szykowało zwolnienia a co druga cięcia płac. Ta poprawa to m.in. efekt stopniowego odmrażania gospodarki i notowanego przez firmy zahamowania spadków sprzedaży. Grupa firm, które notują ten spadek zmalała na początku maja do 49 proc., czyli o 18 pkt. proc. w porównaniu z końcem kwietnia.
Z drugiej strony informacje z urzędów pracy świadczą o tym, że część firm, które w marcu zapowiadały zwolnienia, już zrealizowała te plany, więc dzisiaj ostrożniej podchodzą do kolejnych cięć kosztów osobowych.
Czytaj także: Wstrząs na rynku pracy. Tarcza nie zapobiegła fali zwolnień
- Wejście w etap odmrażania gospodarki zmienia sytuację na rynku pracy. Po dotychczasowym wyraźnym zahamowaniu zaczynamy obserwować systematyczny spadek odsetka firm planujących redukcję poziomu zatrudnienia - komentuje Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora PIE ds. badań i analiz.