Trudna sytuacja materialna i zdrowotna rodziny może natomiast mieć wpływ na ewentualne umorzenie postępowania o zwrot wypłaconego świadczenia.
Taki wniosek złożyła kobieta, której przyznano na córkę świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego w wysokości 450 zł miesięcznie. Po dwóch miesiącach dowiedziała się z pisma ośrodka pomocy społecznej, że jej były mąż, ojciec córki, nie żyje. W konsekwencji prezydent miasta uchylił dotychczasową decyzję i orzekł o zwrocie już wypłaconych 900 zł jako nienależnego świadczenia.
W odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach i w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach kobieta poinformowała, że ze zmarłym dłużnikiem nie miała kontaktu od 15 lat i nie wiedziała o jego śmierci. Świadczenie nie było więc nienależne. Pobrane 900 zł za dwa miesiące wydała już na potrzeby córki. Zwróciła się więc o umorzenie całej tej kwoty, gdyż jej jedyne dochody to renta w wysokości 680 zł oraz świadczenia rodzinne na córkę.
Kolegium utrzymało decyzję w mocy, a WSA oddalił skargę. Nie jest możliwe pobieranie świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego, gdy dłużnik alimentacyjny nie żyje – stwierdził sąd. Warunkiem jest bowiem bezskuteczność egzekucji alimentów. Zgodnie z przepisami ustawy z 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów osoba, która pobrała nienależne świadczenia, jest obowiązana do ich zwrotu wraz z odsetkami. Nie ma przy tym znaczenia, że o śmierci dłużnika alimentacyjnego jego była żona dowiedziała się już po wydaniu przyznanych świadczeń. Trudna sytuacja rodziny może natomiast mieć wpływ na ewentualne umorzenie postępowania o zwrot świadczenia.
Sygnatura akt: IV SA/Gl 591/18