Sąd Najwyższy: lojalność procesowa obejmuje też profesjonalnego prawnika

Sam fakt wykonywania przez obwinionego zawodu radcy prawnego nie uzasadnia oceniania podejmowanych przez niego czynności procesowych przez pryzmat standardów działania profesjonalnego przedstawiciela procesowego - orzekł Sąd Najwyższy.

Publikacja: 13.10.2020 14:09

Sąd Najwyższy: lojalność procesowa obejmuje też profesjonalnego prawnika

Foto: Fotorzepa

Sprawa dotyczyła radcy prawnego, który spowodował kolizję drogową. Sąd Rejonowy wymierzył mu za to karę nagany. W doręczonym odpisie wyroku z uzasadnieniem sąd ten błędnie wskazał, że „termin zawity do wniesienia apelacji wynosi 14 dni i biegnie dla każdego uprawnionego od daty doręczenia mu wyroku wraz z uzasadnieniem". Tymczasem apelację w sprawach o wykroczenia wnosi się w terminie 7 dni od tej daty.

Prawnik złożył do Sądu Rejonowego wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia apelacji, a sąd ten do tego wniosku się przychylił. Sąd Okręgowy pozostawił jednak apelację bez rozpoznania. Uznał bowiem, że jej przyjęcie nastąpiło na skutek nieuzasadnionego przywrócenia terminu do jej wniesienia. Stwierdził, że choć obwiniony nie był w Sądzie Rejonowym reprezentowany przez obrońcę, to sam jest profesjonalnym prawnikiem. W tym stanie nieprzekonujące jest stanowisko sądu I instancji, jakoby od obwinionego, mimo nieprawidłowego pouczenia, nie można było oczekiwać wniesienia środka odwoławczego z zachowaniem właściwego terminu.

Skargę kasacyjną w tej sprawie wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich. Argumentował, że jeżeli organ prowadzący postępowanie jest obowiązany pouczyć uczestników postępowania o ciążących obowiązkach i o przysługujących im uprawnieniach, to mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla obwinionego. Sąd Okręgowy uznał, że od obwinionego wykonującego zawód radcy prawnego, mimo nieprawidłowego pouczenia, jako podmiotu profesjonalnego można było oczekiwać wniesienia środka odwoławczego z zachowaniem właściwego terminu. Tymczasem obwiniony w toku procesu nie występował jako radca prawny, lecz jako obwiniony - czyli strona postępowania.

A obowiązek informacyjny sądu ma rangę zasady procesowej (tzw. zasada lojalności procesowej), której ignorować nie można. - Art. 16 k.p.k. nie różnicuje uczestników postępowania na tych, co do których brak pouczenia lub mylne pouczenie może oraz nie może wywoływać ujemnych skutków, w zależności od wykonywanej profesji - wskazał RPO.

7 października 2020 r. na posiedzeniu Sąd Najwyższy w Izbie Karnej (sygn. akt III KK 277/20) uwzględnił skargę kasacyjną jako oczywiście zasadną, i uchylił zaskarżone postanowienia.

Jak podkreślił SN w pisemnym uzasadnieniu, oba uchylone postanowienia opierają się na założeniu, że obwiniony - z racji wykonywania zawodu radcy prawnego - nie może skutecznie powołać się na błędne pouczenie o terminie wniesienia środka odwoławczego jako okoliczność uzasadniającą przywrócenie terminu.

Przyjęcie takiego założenia nie zasługuje na aprobatę. W przypadku pouczenia o terminie i sposobie wniesienia środka odwoławczego zasada lojalności procesowej realizuje się w formule bezwzględnego obowiązku informacyjnego. Przepisy nie różnicują konsekwencji jego naruszenia. W tym zakresie treść przepisu jest jednoznaczna i wynika z niej, że mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla uczestnika postępowania lub innej osoby, której to dotyczy.

Nie ma zatem normatywnych podstaw, aby z kręgu podmiotów chronionych działaniem zasady lojalności procesowej wyłączyć stronę, która z racji posiadanego wykształcenia i wykonywanego zawodu powinna dysponować odpowiednią wiedzą prawniczą.

SN zauważył przy tym, że sam fakt wykonywania przez obwinionego zawodu radcy prawnego nie uzasadnia oceniania podejmowanych przez niego czynności procesowych przez pryzmat standardów działania profesjonalnego przedstawiciela procesowego.

Sprawa dotyczyła radcy prawnego, który spowodował kolizję drogową. Sąd Rejonowy wymierzył mu za to karę nagany. W doręczonym odpisie wyroku z uzasadnieniem sąd ten błędnie wskazał, że „termin zawity do wniesienia apelacji wynosi 14 dni i biegnie dla każdego uprawnionego od daty doręczenia mu wyroku wraz z uzasadnieniem". Tymczasem apelację w sprawach o wykroczenia wnosi się w terminie 7 dni od tej daty.

Prawnik złożył do Sądu Rejonowego wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia apelacji, a sąd ten do tego wniosku się przychylił. Sąd Okręgowy pozostawił jednak apelację bez rozpoznania. Uznał bowiem, że jej przyjęcie nastąpiło na skutek nieuzasadnionego przywrócenia terminu do jej wniesienia. Stwierdził, że choć obwiniony nie był w Sądzie Rejonowym reprezentowany przez obrońcę, to sam jest profesjonalnym prawnikiem. W tym stanie nieprzekonujące jest stanowisko sądu I instancji, jakoby od obwinionego, mimo nieprawidłowego pouczenia, nie można było oczekiwać wniesienia środka odwoławczego z zachowaniem właściwego terminu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona