Sześć mitów o restytucji mienia żydowskiego

Polska powinna zachować się uczciwie - apeluje dyrektor operacyjny Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego.

Aktualizacja: 31.05.2019 13:57 Publikacja: 30.05.2019 18:09

Sześć mitów o restytucji mienia żydowskiego

Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wygłoszona 18 maja przez premiera Mateusza Morawieckiego deklaracja, w której sprzeciwił się on restytucji mienia i powiedział, że „byłoby to naruszenie wszystkich podstawowych zasad prawa międzynarodowego, a także pośmiertne zwycięstwo Hitlera”, była głęboko niestosowna wobec ocalonych z Holokaustu. Ta wypowiedź wpisuje się w serię niefortunnych oświadczeń osób publicznych w Polsce. Podsycają one antysemityzm na ulicach Warszawy, atakują Stany Zjednoczone i Izrael – wiernych sojuszników Polski – i fałszują wielowiekową historię stosunków polsko-żydowskich.

Ostatnie deklaracje ożywiły szereg przekłamań na temat dochodzenia sprawiedliwości przez wiekowych ocaleńców z Holokaustu i inne osoby. Na czym polegają te mity?

Czytaj także:

Izrael: Premier Benjamin Netanjahu w opałach

1. Występujący z roszczeniami chcą, by Polska wypłaciła im odszkodowania za mienie zabrane przez Niemców

Nie, nie chcą. Polska była ofiarą straszliwych zbrodni popełnianych przez nazistów. Niemcy skazali na zagładę polskich Żydów, ale także nieżydowscy obywatele polscy wycierpieli wiele. Mówimy tu jednak o własności zabranej przez Polskę po wojnie.

Żydzi mieszkali w Polsce przez tysiąc lat. Mieli tu swoje domy i nieruchomości. Po katastrofie Holokaustu ich majątek został przejęty przez komunistyczny rząd. Tak jak wszelka inna własność zabrana nie-Żydom.

Dla przykładu rodzina Lei Evron posiadała budynek w Żywcu. Lea ma dziś 85 lat. Ponad 60 członków jej rodziny, w tym ojciec i siostra, zginęli w Polsce podczas Holokaustu. Lea i jej matka ocalały, ale po wojnie ich majątek został skonfiskowany przez komunistyczny rząd polski. Lea nie prosi Niemców o zwrot budynku, ponieważ Niemcy nigdy go nie posiadali. Budynek znajduje się na terenie dzisiejszej Polski, tak samo jak w momencie, kiedy został przejęty. Wszystko czego się domaga od polskiego rządu, podobnie jak wielu obecnych i byłych obywateli polskich różnych wyznań, to zwrot tego, co jej zabrano, lub wypłata odszkodowania.

2. Sprawa została rozwiązana poprzez porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi z 1960 roku

Polscy politycy błędnie wskazują na pochodzący z czasów komunistycznych traktat pomiędzy PRL a USA jako na rozwiązanie sprawy. Tymczasem ten traktat dotyczy tylko osób, które były obywatelami Stanów Zjednoczonych w czasie, gdy zabrano im nieruchomości w Polsce. Stosunkowo niewielka suma 40 mln dol. miała po części zaspokoić roszczenia amerykańskich firm (takich jak Socony Mobil Oil Company), których znaczące inwestycje w Polsce zostały skonfiskowane.

Traktat nie obejmował większości ocalonych z Holokaustu w Polsce, którzy stali się obywatelami amerykańskimi długo po tym, jak ich majątek został skonfiskowany. Dodatkowo porozumienie nie dotyczyło nieruchomości należących do polskich ocalonych z Holokaustu lub ich rodzin, którzy żyją dziś w Izraelu lub innych krajach.

3. Chodzi tylko o roszczenia żydowskie

To także nieprawda. To sprawa polska. Dotyczy zarówno żydowskich, jak i nieżydowskich obywateli i byłych obywateli Polski. Chodzi o to, by Polska zadośćuczyniła swoim własnym obywatelom i byłym obywatelom, bez względu na ich wyznanie.

4. Powodzi mogą dochodzić swoich roszczeń w sądzie

Tam gdzie komunistyczne konfiskaty zostały przeprowadzone w prawidłowy z technicznego punktu widzenia sposób, a w większości przypadków tak było, powodzi generalnie nie mają czego szukać w sądzie. A nawet ci, którzy mogą pójść do sądu, muszą liczyć się z długim i trudnym procesem. Sytuacja jest nieco inna w Warszawie, ale tam również wiele osób występujących z roszczeniami napotyka trudności.

Potrzeba całościowego rozwiązania prawnego została już dostrzeżona przez obecny polski rząd, który w październiku 2017 roku przyjął projekt ustawy zapewniającej odszkodowania ludziom pozbawionym swojego majątku przez komunistyczne władze. Polski wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki mówił wówczas, że jest mu „wstyd”, że Polska nie przyjęła takiej ustawy przez 28 lat, które minęły od upadku komunizmu. „To powinno zostać zrobione już dawno temu” –  powiedział.

5. Rozwiązanie tej kwestii doprowadzi do bankructwa Polski

Ten argument podnosiły początkowo wszystkie kraje dawnej Europy Wschodniej, które stanęły wobec tego problemu po upadku komunizmu. Znalazły rozwiązanie. Niektóre zapewniały przywrócenie ziemi lub oferowały nieruchomości zastępcze albo wypłacały odszkodowania w obligacjach. Niektóre rozkładały wypłatę odszkodowań na lata. W istocie projekt ustawy zaproponowanej przez rząd w 2017 roku zakładał, że wypłata odszkodowań „będzie uwzględniała stan finansów publicznych”.

6. Ustawa przyjęta w Stanach Zjednoczonych to ingerencja w wewnętrzne sprawy Polski

Ostatnie protesty koncentrują się na ustawie o niezwłocznym zadośćuczynieniu ofiarom Holokaustu, którym nie wynagrodzono ich strat (JUST), przyjętej jednogłośnie przez Kongres USA i podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W 2007 roku 47 krajów, w tym Polska, poparło deklarację terezińską w sprawie mienia okresu Holokaustu i związanych z tym zagadnień, która podkreśla wagę przywrócenia lub wypłacenia rekompensat za mienie skonfiskowane w okresie Holokaustu lub po nim. Zwraca ona również uwagę na „znaczenie przywrócenia wspólnotowego i religijnego majątku nieruchomego dla ożywienia i wzmocnienia żydowskiego życia, zapewnienia mu przyszłości, zadbania o potrzeby materialne ocalonych z Holokaustu (Shoah) i dbania o zachowanie żydowskiej spuścizny kulturowej”. Ustawa JUST nakłada na Departament Stanu obowiązek sprawdzania i informowania Kongresu, w jakim stopniu te kraje wywiązują się ze swoich zobowiązań, adaptując odpowiednie rozwiązania do prawa krajowego i pomagając ocalonym z Holokaustu identyfikować i odzyskiwać swoje mienie.

***

Polska poparła deklarację terezińską. Prosimy, by wywiązała się z tych zobowiązań. Niestety, jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie przyjął ustawy o restytucji mienia. Demokratyczna Polska została zbudowana na fundamencie poszanowania rządów prawa, w tym prawa własności. Powinna zachowywać się uczciwie w stosunku do Żydów i nie-Żydów, których majątek został skonfiskowany przez komunistyczny rząd.

By iść naprzód, trzeba rozliczyć się z przeszłością. Mamy nadzieję, że Polska spojrzy na ten moment jako na szansę, by naprawić historyczne krzywdy i budować uczciwszą przyszłość dla tych, którzy wycierpieli tak wiele.

Wygłoszona 18 maja przez premiera Mateusza Morawieckiego deklaracja, w której sprzeciwił się on restytucji mienia i powiedział, że „byłoby to naruszenie wszystkich podstawowych zasad prawa międzynarodowego, a także pośmiertne zwycięstwo Hitlera”, była głęboko niestosowna wobec ocalonych z Holokaustu. Ta wypowiedź wpisuje się w serię niefortunnych oświadczeń osób publicznych w Polsce. Podsycają one antysemityzm na ulicach Warszawy, atakują Stany Zjednoczone i Izrael – wiernych sojuszników Polski – i fałszują wielowiekową historię stosunków polsko-żydowskich.

Pozostało 92% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Czy Polska będzie hamulcowym akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej?
Opinie polityczno - społeczne
Stefan Szczepłek: Jak odleciał Michał Probierz, którego skromność nie uwiera
Opinie polityczno - społeczne
Udana ściema Donalda Tuska. Wyborcy nie chcą realizacji 100 konkretów
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Przeszukanie u Zbigniewa Ziobry i liderów Suwerennej Polski. Koniec bezkarności
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Jak odbudować naszą wspólnotę