Incydent miał miejsce w poniedziałek po godz. 10.30 miejscowego czasu w Penticton, mieście położonym około 55 kilometrów na północ od granicy z USA, 250 km na wschód od Vancouver.
Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, przeprowadzili zakrojoną na szeroką skalę akcję ratunkową. Mieszkańcom polecono trzymaj się z dala od centrum miasta. Kanadyjska Królewska Policja Konna ustaliła strefę buforową o promieniu aż 5 km.
O godzinie 11.30, około godziny od rozpoczęcia strzelaniny, 60-letni mężczyzna, którego opis pasował do opisu podejrzanego, sam zgłosił się na policję. Jego motyw nie jest na razie znany, ale według policji napastnik znał swoje ofiary - dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
Ted De Jager z miejscowej policji poinformował, że cztery ofiary znaleziono w trzech miejscach, które dzieliło kilka kilometrów.