Sala im. Józefa Oleksego to jedno z najnowocześniejszych pomieszczeń, które w Sejmie służy obradom komisji. Została oddana w 2012 r., a imię patrona dostała dzięki staraniom SLD. Może pomieścić 80 osób i jest wyposażona w system do głosowania z użyciem tabletów. Posłowie narzekają tylko na jej położenie. Z głównego budynku idzie się do niej kilka minut, bo dotarcie systemem podziemnych korytarzy jest wyjątkowo zawiłe.
Z ustaleń „Rzeczpospolitej" wynika, że wiosną sala zmieni zastosowanie. Sejmowe władze chcą stworzyć w niej miejsce pracy dziennikarzy.
Poszukiwania sali
Obecnie przedstawiciele mediów w większości pracują przy stolikach, stojących niedaleko wyjścia z galerii sali posiedzeń. O tym, że marszałek Marek Kuchciński chce ich przenieść, jako pierwsza „Rzeczpospolita" pisała już w marcu. Wtedy podaliśmy inną lokalizację centrum medialnego – szeroki filar podpierający część parlamentu, w którym pracuje Straż Marszałkowska.
Strażnicy mieli się przenieść do nowego budynku obok hotelu sejmowego, jednak negatywnie ocenili pomysł opuszczenia dotychczasowych pomieszczeń. Liczebność tej formacji bowiem wzrośnie z powodu budowy jeszcze jednego budynku, po drugiej stronie ul. Wiejskiej. To dlatego marszałek zaczął poszukiwania nowej lokalizacji dla dziennikarzy i wybór padł na salę im. Oleksego.
Z ustaleń „Rzeczpospolitej" wynika, że ruszyły już w prace planistyczne. W sali obok ma powstać pomieszczenie służące konferencjom prasowym. By dziennikarze mieli więcej miejsca, zostanie przesunięta ściana restauracji sejmowej.