Reklama
Rozwiń
Reklama

Leczmy kaszel, ale niekoniecznie za kierownicą auta - Sąd Najwyższy

Nie jest normalne picie syropu w dawce wielokrotnie przekraczającej zalecaną.

Aktualizacja: 27.05.2021 10:48 Publikacja: 27.05.2021 07:32

Leczmy kaszel, ale niekoniecznie za kierownicą auta - Sąd Najwyższy

Foto: Adobe Stock

Sąd Najwyższy uchylił wyrok uniewinniający kobietę oskarżoną o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

Do zdarzenia doszło w sierpniu 2017 r. Kobiecie przedstawiono zarzuty z art. 178a § 4 kodeksu karnego. Sąd pierwszej instancji wymierzył jej grzywnę – 1500 zł. Ponadto, ponieważ dopuściła się czynu w warunkach recydywy (uprzednio skazano ją w 2011 r.), sąd orzekł środki karne w postaci dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz świadczenia pieniężnego w kwocie 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Czytaj też: Pijany kierowca nie może stracić samochodu

Wyrok zmienił jednak sąd okręgowy, który przychylił się do wyjaśnień sprawczyni, iż przyczyną obecności w jej organizmie alkoholu był przyjęty syrop na kaszel.

Z werdyktem sądu nie zgodził się prokurator, wnosząc kasację. Zarzucił sądowi, iż „wiedział, że oskarżona świadomie wypiła syrop zawierający alkohol, aby ukryć jego zawartość w organizmie podczas ewentualnej kontroli drogowej, co w konsekwencji doprowadziło do wydania niesłusznego orzeczenia reformatoryjnego". Prokurator domagał się uchylenia wyroku uniewinniającego i oddania sprawy do ponownego rozpoznania.

Reklama
Reklama

Argumentacja ta okazała się przekonująca dla Sądu Najwyższego. Wziął pod uwagę dawkę przyjętego jednorazowo syropu, przekraczającą zasadniczo dawki zalecane, a także obowiązek spoczywający na kierowcy przyjmującym preparat medyczny sprawdzenia informacji o jego składzie i bezpiecznym stosowaniu poprzez zapoznanie się z załączonymi ulotkami. SN przyznał rację oskarżycielowi publicznemu, że sąd okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie jedynie na wybiórczo wskazanych okolicznościach i dowodach. Nie przedstawił w istocie samodzielnej i pełnej analizy.

– Nie jest zachowaniem normalnym picie syropu na kaszel w tak dużych ilościach i można przyjąć, że kierowca rozumiał wpływ takiego spożycia na zdolność do prowadzenia pojazdów – podkreślił sędzia sprawozdawca Paweł Wiliński.

W efekcie sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania przez sąd okręgowy, którego obowiązkiem będzie dokonanie wszechstronnej oceny wszystkich dowodów oraz odniesienie się do ustaleń przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji.

Sygnatura akt: IV KK 104/20

Sądy i trybunały
Karol Nawrocki zablokował nominacje 46 sędziów. Czy prezydent mógł to zrobić?
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Praca, Emerytury i renty
Wiek emerytalny jest, ale brakuje stażu pracy. Czy jest szansa na emeryturę z ZUS?
Nieruchomości
Będą ważne zmiany w prawie budowlanym? „Żółta kartka” zamiast blokady inwestycji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Prawo rodzinne
Szybki rozwód bez sądu będzie możliwy. Rząd przyjął projekt
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama