Kara pieniężna od Inspekcji Transportu Drogowego była uzasadniona

Ta sama osoba figurowała w rejestrze jako zarządzająca transportem w 33 przedsiębiorstwach.

Publikacja: 21.01.2020 08:35

Kara pieniężna od Inspekcji Transportu Drogowego była uzasadniona

Foto: Fotorzepa, Marcin Łobaszewski

Podczas kontroli drogowej inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego stwierdzili, że autobus należący do spółki z o.o. prowadzili z Ukrainy do Polski na zmianę trzej kierowcy. Dwóch nie miało ukończonych szkoleń okresowych oraz ważnych badań lekarskich i psychologicznych.

Postępowanie prowadzone przez organy Inspekcji zakończyło się wymierzeniem kary pieniężnej za naruszenie przepisów ustawy o transporcie drogowym osobie zarządzającej w spółce transportem. Ustalono, iż formalnie taką osobą jest Paweł K. (dane zmienione). To właśnie on, jako dysponujący certyfikatem kompetencji zawodowych, został uznany w umowie ze spółką za zarządzającego transportem i zgłoszony w tym charakterze głównemu inspektorowi transportu drogowego jako organowi udzielającemu licencji na wykonywane międzynarodowego autobusowego i autokarowego zarobkowego przewozu osób.

Czytaj także: Inspekcja Transportu Drogowego skoordynuje kontrole techniczne z unijnymi

Zgodnie z rozporządzeniem UE nr 1071/2009, ustanawiającym wspólne zasady dotyczące warunków wykonywania zawodu przewoźnika drogowego, przedsiębiorca wyznacza przynajmniej jedną osobę fizyczną – zarządzającego transportem, który mieszka na terenie Wspólnoty oraz w sposób rzeczywisty i ciągły zarządza operacjami transportowymi tego przedsiębiorstwa.

Z danych Krajowego Rejestru Elektronicznego Przedsiębiorców Transportu Drogowego wynika, że jako zarządzający transportem w spółce jest wpisany Paweł K. Oprócz tego figuruje jeszcze w takim charakterze w 32 innych przedsiębiorstwach.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie Paweł K. zaprzeczył, ażeby był osobą zarządzającą w spółce transportem. Zgodnie z umową, jaka go łączy z firmą, nie odpowiada za naruszenia wskazane w protokole kontroli i nie ma nic wspólnego z zatrudnieniem kierowców oraz weryfikacją ich dokumentów. Osobą, o której mowa we wspomnianym rozporządzeniu UE z 2009 r., do której należałoby kierować decyzję o wymierzeniu kary pieniężnej, jest prezes spółki.

– Nie można zaakceptować sytuacji, w której zarządzający transportem w przedsiębiorstwie wykonuje swoje obowiązki fikcyjnie, ograniczając się jedynie do użyczenia przedsiębiorcy certyfikatu kompetencji zawodowych, nie mając wpływu na przebieg operacji transportowych – odpowiedział na skargę główny inspektor transportu drogowego.

A WSA skargę oddalił jako nieuzasadnioną. Podkreślając istotną rolę osoby zarządzającej transportem, przypomniał, że do wniosku o udzielenie licencji dołącza się oświadczenie osoby zarządzającej transportem, że będzie odgrywać taką rolę w przedsiębiorstwie. W rejestrze KREPTD jako zarządzający transportem w spółce wpisany jest Paweł K. Należy zatem przyjąć, że to właśnie on jest w tej spółce osobą zarządzającą transportem. Tym samym ponosi odpowiedzialność za naruszenie przepisów ustawy o transporcie drogowym.

Wyrok jest nieprawomocny.

Sygnatura akt: II SA/Rz 1171/19

Podczas kontroli drogowej inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego stwierdzili, że autobus należący do spółki z o.o. prowadzili z Ukrainy do Polski na zmianę trzej kierowcy. Dwóch nie miało ukończonych szkoleń okresowych oraz ważnych badań lekarskich i psychologicznych.

Postępowanie prowadzone przez organy Inspekcji zakończyło się wymierzeniem kary pieniężnej za naruszenie przepisów ustawy o transporcie drogowym osobie zarządzającej w spółce transportem. Ustalono, iż formalnie taką osobą jest Paweł K. (dane zmienione). To właśnie on, jako dysponujący certyfikatem kompetencji zawodowych, został uznany w umowie ze spółką za zarządzającego transportem i zgłoszony w tym charakterze głównemu inspektorowi transportu drogowego jako organowi udzielającemu licencji na wykonywane międzynarodowego autobusowego i autokarowego zarobkowego przewozu osób.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego