PiS chce podnieść kwotę wolną od egzekucji komorniczej

Posłowie PiS chcą podnieść kwotę wolną od egzekucji do minimalnej emerytury i renty. Obecnie zadłużonemu emerytowi zostaje tylko 337 zł na miesiąc.

Aktualizacja: 14.12.2015 07:36 Publikacja: 14.12.2015 06:12

PiS chce podnieść kwotę wolną od egzekucji komorniczej

Foto: www.sxc.hu

W piątek do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przewiduje on bardzo korzystne zmiany dla setek tysięcy emerytów i rencistów, którym ZUS pomniejsza wypłacane świadczenia na wniosek komornika.

Posłowie PiS chcą, by po interwencji komornika emerytowi pozostało nie mniej niż minimalne świadczenie, czyli 880,45 zł emerytury czy renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i 675,13 zł renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Pozostawienie mu jedynie 75 proc. tych kwot byłoby przewidziane m.in. przy zwrotach nienależnie wypłaconych świadczeń do ZUS czy zapłacie alimentów.

Głodowe limity

Obecnie zadłużony emeryt i rencista nie ma lekkiego życia. Zgodnie z art. 139 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ZUS ma obowiązek zostawić do dyspozycji takiego emeryta tylko 440,23 zł miesięcznie, a rencisty częściowo niezdolnego do pracy jedynie 337,57 zł. Pomysłodawcy zmian uzasadniają znaczne podniesienie tych limitów tym, że np. wynagrodzenie pracowników jest chronione przed egzekucją na znacznie wyższym poziomie, bo do kwoty minimalnej pensji.

– Nie ma najmniejszych wątpliwości, że te limity należy podnieść – mówi dr Tomasz Lasocki z Katedry Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego. – Trzeba jednak pamiętać, że dzięki teraz obowiązującym przepisom emeryci i renciści są idealnymi kredytobiorcami dla banków i różnych instytucji pożyczkowych.

To dlatego emeryci są ciągle bombardowani ofertami zakupu różnych publikacji, abonamentów czy usług teleinformatycznych. Bywa, że sprzedawca nie przejmuje się tym, że dana usługa jest zupełnie niepotrzebna osobie w starszym wieku. Ważne, że w razie kłopotów z zapłatą kolejnego rachunku komornik szybko ściągnie wszelkie należności.

Bez zdolności i odpowiedzialności

– Podniesienie limitu świadczenia może być jednak niekorzystne dla części emerytów – dodaje Lasocki. – Chodzi mi o kilkaset tysięcy osób z najniższymi świadczeniami, które w wyniku takich zmian całkowicie stracą zdolność kredytową. Trudno się spodziewać, że bank zechce udzielić im kredytu, gdy nie będzie miał możliwości ściągnięcia długu w razie nieterminowej spłaty. Może to spowodować, że instytucje pożyczkowe zaczną żądać od nich innych zabezpieczeń, np. w postaci hipoteki ich nieruchomości. A to byłoby bardzo niebezpieczne i mogłoby prowadzić nawet do pozbawienia emeryta jego mieszkania czy domu.

Zwiększenie ochrony świadczeń emeryta mogłoby też prowadzić w praktyce do bezkarności osób pobierających świadczenie na najniższym poziomie. Skoro nie będzie można ściągać długów czy mandatów karnych z ich emerytur, będą mogli do woli łamać przepisy. Mogą też stać się obiektem pożądania różnego rodzaju przestępców gospodarczych. Emeryt jako prezes spółki nie będzie ponosił odpowiedzialności za jej długi.

Dlatego zdaniem Lasockiego warto, aby limit ochrony nie był równy najniższemu świadczeniu.

etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem w Sejmie

Opinia

Barbara Bartuś, poseł PiS, sejmowy sprawozdawca projektu zmian

Mam nadzieję, że Sejm zajmie się projektem na początku roku i zmiany niebawem wejdą w życie. Nie może być tak, że zadłużonemu emerytowi zostaje niewiele ponad 300 zł na życie. To dużo poniżej minimum egzystencji. Pracę nad zmianami zaczęłam, gdy usłyszałam historię małżeństwa emerytów, którzy z powodu długów i braku środków do życia zaczęli brać kolejne kredyty, by spłacać poprzednie. Ostatecznie wpadli w pułapkę bez wyjścia i popełnili samobójstwo. Od tamtej pory nic się nie zmieniło. Emerytom i rencistom bardzo łatwo wpaść w długi. Wystarczy, że poręczą pożyczkę dla wnuka albo sami wezmą kredyt na zakup niezbędnych sprzętów, a potem z powodów losowych nie będą w stanie go spłacić w terminie. Wtedy komornik zaczyna ściągać te należności z ich świadczenia.

W piątek do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przewiduje on bardzo korzystne zmiany dla setek tysięcy emerytów i rencistów, którym ZUS pomniejsza wypłacane świadczenia na wniosek komornika.

Posłowie PiS chcą, by po interwencji komornika emerytowi pozostało nie mniej niż minimalne świadczenie, czyli 880,45 zł emerytury czy renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i 675,13 zł renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Pozostawienie mu jedynie 75 proc. tych kwot byłoby przewidziane m.in. przy zwrotach nienależnie wypłaconych świadczeń do ZUS czy zapłacie alimentów.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona