Wydarzenia w Białymstoku po sobotnim Marszu Równości stały się politycznym paliwem napędzającym kolejny tydzień. W sprawie pojawiają się nowe elementy. Prezydent Tadeusz Truskolaski zapowiedział w poniedziałek, że zawiadomi prokuraturę w sprawie zachowania samorządowców PiS. Jego zdaniem politycy PiS uczestniczyli w blokowaniu Marszu Równości. W trakcie konferencji prasowej prezydent zaprezentował zdjęcia polityków PiS z soboty.
PiS zapowiada, że nie będzie tolerancji wobec przemocy. – Zostaną wyłapani i ukarani wszyscy ci, którzy dopuścili się aktów przemocy wobec uczestników Marszu Równości w Białymstoku – powiedział w poniedziałek wicepremier Jacek Sasin. Do Białegostoku – jak sam zapowiedział – udaje się wiceszef MSWiA odpowiedzialny za policję. Jak stwierdził Zieliński, chce „dokładnie zapoznać się ze wszystkimi okolicznościami sobotnich wydarzeń, a także z materiałami, o których mówił dziś na konferencji prezydent Białegostoku T. Truskolaski". Politycy PiS podkreślają, że w związku z tym, co wydarzyło się w sobotę, zatrzymano już 25 osób.
Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek brał udział m.in. w podpisaniu umowy na modernizację czołgów T-72 w Gliwicach, odwiedził też – wraz z piłkarzem Kubą Błaszczykowskim – miejscowość Truskolasy w woj. śląskim, gdzie mówił o budowie w tej miejscowości boiska piłkarskiego.
Nowe pomysły opozycji
W poniedziałek do sprawy Białegostoku odniósł się lider PO Grzegorz Schetyna. – Do szóstki w naszym programie dodamy punkt dotyczący bezpieczeństwa – mówił w trakcie konferencji prasowej we Wrocławiu. Wiceszef PO Borys Budka zaapelował do ministra Zbigniewa Ziobry o natychmiastowe zdymisjonowanie prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. – Zamiast naciskać, by postępowania były szybkie, widzimy przyzwolenie – mówił Budka.
Schetyna w trakcie konferencji sceptycznie odniósł się do pomysłu lewicy, by w sobotę odbył się marsz przeciwko przemocy. Jak stwierdził, to realizacja „scenariusza pisanego na Nowogrodzkiej". – Dzisiaj PiS z tych demonstracji i spraw mniejszości chce zrobić główny wątek kampanii wyborczej. Tak nie jest. My chcemy rozmawiać, jak poprawić los Polaków, jak walczyć z drożyzną, o lepsze szpitale, jak likwidować smog – powiedział. Jak dodał, „najważniejszy marsz odbędzie się w październiku", a on w pełni solidaryzuje się z ofiarami wydarzeń.