Reklama

Syriza w skali makro

Przez cztery miesiące nie dało się stworzyć większości parlamentarnej. Król rozpisuje kolejne wybory.

Aktualizacja: 27.04.2016 20:40 Publikacja: 27.04.2016 19:02

Pablo Iglesias nie przejmuje się konwencjami. Na audiencję do króla Filipa VI (z lewej) przyszedł w

Pablo Iglesias nie przejmuje się konwencjami. Na audiencję do króla Filipa VI (z lewej) przyszedł w dżinsach i swetrze

Foto: AFP

Na widok sondażu opublikowanego przez portal Publico elity w Madrycie musi oblewać zimny pot. Wynika z niego, że Podemos – skrajnie lewicowe ugrupowanie Pablo Iglesiasa – dzięki negocjowanemu obecnie porozumieniu z postkomunistyczną Izquierda Unida stanie się największą siłą po lewej stronie hiszpańskiej sceny politycznej.

Zamiast obecnych 71 deputowanych (na 350 w Kortezach) miałoby uzyskać po wyborach za dwa miesiące 92, podczas gdy współrządząca od 1978 r. tradycyjna socjalistyczna partia PSOE ograniczyłaby swój stan posiadania z 90 do 72 posłów. W ten sposób ugrupowanie, które otwarcie chce iść w ślady greckiej Syrizy, ustępowałoby już tylko Partii Ludowej (PP) odchodzącego premiera Mariano Rajoya. Ten w czerwcowych wyborach mógłby liczyć na 110 deputowanych (obecnie 123).

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Xi planuje rocznicowy szczyt z Trumpem i Putinem. Ma wzbudzić „dumę narodową”
Polityka
PEPFAR, „najskuteczniejszy program” walki z HIV/AIDS uniknął cięć Donalda Trumpa. Wśród Republikanów narastał bunt
Polityka
Ruch Donalda Trumpa. Zeznania w sprawie Jeffreya Epsteina staną się jawne?
Polityka
Biały Dom ujawnia informacje o zdrowiu Donalda Trumpa. Prezydent ściska zbyt wiele dłoni
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Dokąd Beniamin Netanjahu chce wysiedlić Palestyńczyków z Gazy?
Reklama
Reklama