Ufam rządowi. Pięć dni temu na unijnym szczycie to właśnie premier Morawiecki zaproponował w ramach pewnej groźby, w kontekście renegocjacji umów z koncernami farmaceutycznymi, by zabrać koncernom farmaceutycznym – które nie wywiązują się z zobowiązań – prawo własności intelektualnej. Jak widać, sytuacja jest bardzo poważna. Oczywiście trzeba mieć plany i zakładać scenariusze pozytywne z wiedzą, że dotychczas koncerny farmaceutyczne, maksymalizując swoje zyski, traktowały bardzo instrumentalnie kraje członkowskie UE.
Może w takim razie odpowiedzią jest inicjatywa 25 państw, które domagają się instytucjonalnego wzmocnienia walki z pandemią. Inicjatywę w tej sprawie podjął szef Światowej Organizacji Zdrowia. Nie ma tam Polski, ale być może nasze władze powinny rozważyć włączenie się w tworzenie silniejszej instytucji, która zabezpieczy nas przed kolejnymi pandemiami.
Dla poprawy samopoczucia można robić różne rzeczy. Wolałbym jednak zaczynać od konkretów. Sytuacja, w której Wielka Brytania dwie trzecie szczepionek, czyli 21 milionów na ogólne 30 milionów, importowała z UE pokazuje, że Londyn doskonale zadbał o własne interesy, a UE nie zadbała o interesy krajów członkowskich. Być może warto być w gronie tych państw, ale trzeba przede wszystkim dbać, by w takich sprawach twardo walczyć o interesy całej UE, więc także Polski.
Może czas krajowych egoizmów powinien się skończyć wobec zagrożeń, które wynikają z sytuacji w różnych częściach świata, myślę m.in. o Brazylii. Wszyscy eksperci zwracają uwagę na niezwykłą groźbę, jaką jest ta epidemiologiczna bomba. Na przyszłość należałoby chyba coś z tym zrobić – zbudować mechanizmy prewencji?
Przykład Wielkiej Brytanii jest spektakularny. To UE jest poszkodowana, tylko że na własne życzenie. Brak zawarcia w porozumieniach z korporacjami farmaceutycznymi zapisów warunkujących prawo pierwokupu spowodowało sytuację, w której UE okazała się być „frajerem" – kosztem krajów członkowskich. Unia działa razem na wniosek czterech państw: Francji, Niemiec, Hiszpanii i Holandii – okazało się, że poszczególne kraje spoza UE działające w pojedynkę potrafią być skuteczniejsze. Co do Brazylii – pełna zgoda, to już raczej nie tykająca bomba, tylko bomba, która eksplodowała, i to w magazynie ładunków wybuchowych.
Premier Mateusz Morawiecki ma spotkać się Viktorem Orbánem i Matteo Salvinim, czy szykuje się nowy sojusz polityczny?