Początek serii wyborów w Niemczech. Ważne kroki ku epoce po Merkel

Zieloni liczą na potwierdzenie rosnącej popularności i przejęcie rządów po wyborach do Bundestagu.

Aktualizacja: 13.03.2021 22:57 Publikacja: 13.03.2021 00:01

Początek serii wyborów w Niemczech. Ważne kroki ku epoce po Merkel

Foto: AFP

Niedzielne wybory do landtagów dwu południowych krajów związkowych, Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynacie, inaugurują serię wyborów, którą zakończy wrześniowa elekcja do Bundestagu.

Po niej Niemcy nie będą takie same jak do tej pory, chociażby dlatego, że kanclerzem nie będzie Angela Merkel i nie wiadomo, czy rządzić będzie nadal CDU w sojuszu z bawarką CSU oraz w koalicji w innym ugrupowaniem. Obecnie jest nim SPD.

O tym, co się stanie we wrześniu, decydują w dużej mierze także wybory landowe. Partia pani kanclerz, nadal największa w Niemczech, nie wypada dobrze w dwu południowych landach. Nie może marzyć o zwycięstwie ani nawet o utrzymaniu obecnej pozycji. Wygląda na to, że w liczącej 10 mln mieszkańców Badenii-Wirtembergii wygrają Zieloni z rządzącym już dekadę premierem Winfriedem Kretschmannem, a w ponad dwa razy mniej liczebnym Nadrenii-Palatynacie premierem pozostanie zapewne pani Malu Dreier z SPD.

Niemal pewne zwycięstwo Zielonych zwiększa szanse tej partii jeżeli nie na przejęcie władzy w całym kraju we wrześniu, to przynajmniej uczestnictwo w koalicji rządowej.

Już przed poprzednimi wyborami kanclerz Merkel czyniła przygotowania do koalicji z Zielonymi, otwierając drogę do przyjęcia przez Bundestag ustawy o małżeństwach homoseksualnych. Bawarska CSU od dawna nie ma nic albo prawie nic przeciwko dawnym największym wrogom politycznym.

Ale w takim przypadku Zieloni nie mogliby liczyć na stanowisko kanclerza, gdyż CDU z poparciem 33–35 proc. pozostanie partią silniejszą od ugrupowania Zielonych (ok. 20 proc.). Zgoła inaczej wyglądałaby sytuacja w wypadku koalicji Zielonych z SPD i Lewicą (Die Linke), czyli jak obecnie w Berlinie. W takiej konstelacji Zieloni byliby największą siłą i z prawem mianowania kanclerza w osobie charyzmatycznej Annaleny Baerbock czy Roberta Habecka tworzących dwuosobowe kierownictwo partii.

Niedzielne wybory do landtagów dwu południowych krajów związkowych, Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynacie, inaugurują serię wyborów, którą zakończy wrześniowa elekcja do Bundestagu.

Po niej Niemcy nie będą takie same jak do tej pory, chociażby dlatego, że kanclerzem nie będzie Angela Merkel i nie wiadomo, czy rządzić będzie nadal CDU w sojuszu z bawarką CSU oraz w koalicji w innym ugrupowaniem. Obecnie jest nim SPD.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Putin chce zabić Zełenskiego. Jak Kreml próbuje się pozbyć prezydenta Ukrainy?
Polityka
Węgry mówią o "szalonej misji" NATO. Wykluczają swój udział
Polityka
Wielka Brytania wydali rosyjskiego attaché wojskowego. Spodziewa się histerii Moskwy
Polityka
Kreml chce udowodnić, że nie jest już samotny. Moskwa zaprasza gości na paradę w Dzień Zwycięstwa
Polityka
Zatrzymanie "rzekomego" rosyjskiego dezertera. Ambasada FR będzie się domagać wyjaśnień