- Jak się dowiaduję, pan premier Mateusz Morawiecki, wręczając dymisję polskiemu ministrowi środowiska prof. Janowi Szyszko powiedział, że czyni tak, ponieważ domagał się tego prezydent Francji Emmanuel Macron. Odpowiedzi na to, co ma do tego prezydent Francji nie uzyskał, ale stanowisko stracił. Wcześniej polski minister środowiska skutecznie zabiegał o polskie interesy na szczycie klimatycznym w Paryżu. Miał też przewodzić obecnie trwającemu szczytowi klimatycznemu COP24 w Katowicach. Nie przewodzi. Decyzja zapadła poza Polską - mówi Piotrowski.

Piotrowski zarzuca premierowi Morawieckiemu liczne zaniechania. - Obecnie politycy PiS kapitulują i padają na kolana przed unijnym komisarzem Fransem Timmermansem oraz TSUE. Cofają uchwalone w Polsce ustawy. A to o ratowaniu Puszczy Białowieskiej, dopuszczając do jej dalszej degradacji, a to cofając reformę sądownictwa i przywracając na stanowisko pierwszą prezes SN, a to zamrażając ustawę o repolonizacji mediów - twierdzi.