Wałęsa uważa, że audyt przeprowadzony przez rząd PiS ubliża Polsce i demokracji. Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość zawsze musi mieć wroga, by mogło rządzić.

Były prezydent dodaje, że sondażowe wyniki PiS spadną, gdy ludzie zrozumieją, że populistyczny program nie jest możliwy do realizacji. - Kiedy przestanie działać populizm, wtedy jest wasz koniec, i to koniec albo demokratyczny, przez referendum poddajecie się, albo będziecie po prostu z okien wyskakiwać - mówił Wałęsa w TVN24 BiS

Wałęsa uważa, że Jarosław Kaczyński jest politykiem szkodliwym dla Polski. Jego zdaniem lider PiS narusza trójpodział władzy. - Trzeba zrobić wszystko, żeby jak najszybciej, w sposób pokojowy, demokratyczny, tę ekipę zmienić - mówił Wałęsa.

Przywódca "Solidarności" nie zamierza przyłączać się do opozycji. - Ja, stary człowiek, włączę się w odpowiednim czasie w odpowiednie miejsce - mówił. - Jak to będzie wszystko OK, to ja mogę się w ogóle nie pojawić - dodał.