200 stron maszynopisu – tyle zajmują zmiany podatkowe uchwalone pod koniec ubiegłego tygodnia. Są wśród nich zupełnie nowe podatki, jak danina solidarnościowa i tzw. exit tax. Ten pierwszy zapłacą zarabiający powyżej 1 mln zł rocznie, drugi – osoby opuszczające Polskę.
Większość zmian ma wejść w życie już od 1 stycznia 2019 r. W wielu wypadkach nie było jednak obowiązku tak szybkiego wprowadzania przepisów, np. podatku od wyprowadzki czy obowiązkowego ujawniania schematów podatkowych. Co prawda przygotowanie tych przepisów to wymóg Unii Europejskiej, ale dyrektywy nie wymagały takiego pośpiechu.
– Te przepisy mają chronić interesy budżetu państwa – twierdzi odpowiedzialny za podatki wiceminister finansów Filip Świtała.
Eksperci nie mają jednak wątpliwości: naprędce przygotowane zmiany przyniosą więcej szkody niż pożytku.
– Exit tax będzie pobierany od hipotetycznego dochodu, czyli pieniędzy, których się nie zarobiło – ostrzega Cezary Krysiak, doradca podatkowy z kancelarii PATH. Zwraca uwagę, że nie przewidziano odroczenia podatku do momentu faktycznej sprzedaży majątku, a to może naruszać zasadę swobody przemieszczania się w ramach UE.