- W marcu 2020 r. kupiłam lokal mieszkalny za 250 tys. zł, z czego część ceny lokalu (200 tys. zł) została pokryta z kredytu bankowego. Z uwagi na mój brak zdolności kredytowej, kredyt został zaciągnięty przeze mnie i moich rodziców. Wszyscy jesteśmy współkredytobiorcami solidarnie zobowiązanymi do spłaty kredytu. Właścicielem nabytego lokalu jestem jednak tylko ja. W związku z koronawirusem moja sytuacja finansowa nagle się pogorszyła. Z tego względu kredyt spłacany jest z rachunku bankowego moich rodziców w ten sposób, że bank co miesiąc pobiera z tego rachunku ratę kredytu. Czy to oznacza, że co miesiąc otrzymuję darowiznę i powinnam płacić podatek od spadków i darowizn? – pyta czytelniczka.