Reklama

Rozwój internetu prowadzi do wymiany elit

Polityka pozostała duchem i ciałem w XIX wieku. Gdy Kowalski i Smith żyją w erze globalnej sieci, demokracja nadal działa według zasad ze świata gołębi pocztowych.

Aktualizacja: 26.11.2016 08:37 Publikacja: 25.11.2016 23:01

Wbrew nadziejom, w czasie arabskiej wiosny nowe technologie nie utorowały drogi liberalnym demokracj

Wbrew nadziejom, w czasie arabskiej wiosny nowe technologie nie utorowały drogi liberalnym demokracjom, lecz radykalnym islamistom.

Foto: Getty Images

Jest zima, przełom 2010 i 2011 roku. W Tunezji, Egipcie i Algierii wybuchają antyrządowe protesty. Zachodnie media szybko obwieszczają, że nadchodzi arabska wiosna, w nawiązaniu do Wiosny Ludów. Ma to być wielkie, demokratyczne przebudzenie społeczeństw Afryki Północnej.

Dowiadujemy się, że wszystko dzięki nowym technologiom, internetowi. To na Facebooku i Twitterze skrzykują się protestujący. W mediach społecznościowych wymieniają się poglądami na uciskające ich reżimy, poznają podobnie myślących, w sieci mogą się wreszcie policzyć i dostrzec swoją siłę.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„The Smashing Machine”: Chleb, igrzyska i anatomia bólu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Bezcenny pakunek”: Dar od Boga Pociągu Towarowego
Plus Minus
„Tajemniczy pociąg”: Kafka jedzie pociągiem
Plus Minus
„Skarbek”: Porażka agentki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Agnieszka Tambor: Kibicuję polskiemu kinu
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama