Polski ratownik. Milik w Olympique Marsylia

Arkadiusz Milik wreszcie wrócił do gry. Już wkrótce przekona się, że Olympique Marsylia to nie jest zwykły klub. Za dwa tygodnie mecz z Paris Saint-Germain.

Publikacja: 24.01.2021 19:25

Arkadiusz Milik zadebiutował w sobotę w Olympique Marsylia

Arkadiusz Milik zadebiutował w sobotę w Olympique Marsylia

Foto: PAP

Po kilku miesiącach spędzonych na trybunach w Neapolu życie Milika nabrało ekspresowego tempa. W czwartek wieczorem podpisał kontrakt z Olympique, w piątek odbył pierwszy trening, a w sobotę zadebiutował w wyjazdowym meczu z Monaco (porażka 1:3). Zagrał dłużej, niż można było przypuszczać (ponad pół godziny), co potwierdza, że w klubie wiążą z nim duże nadzieje.

Zmienił Dario Benedetto. To z nim ma walczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce. W ubiegłym sezonie, zakończonym po 28 kolejkach przez pandemię koronawirusa, 30-letni Argentyńczyk strzelił 11 goli, a w obecnym w 19 meczach uzbierał tylko cztery trafienia. W sobotę jedyną bramkę dla Marsylii zdobył serbski skrzydłowy Nemanja Radonjić.

Arystokrata na ławce

Milik ma być lekiem na nieskuteczność drużyny, ale już spotkanie z Monaco pokazało, że pozbawiony wsparcia, nie będzie w stanie zbawić Olympique. Musiał walczyć sam, koledzy nie stwarzali mu okazji, choć kreatywnych pomocników w zespole nie brakuje. Na skrzydłach grają doświadczeni reprezentanci Francji Dimitri Payet i Florian Thauvin, a w środku pola wypożyczony z Bayernu 21-letni Michael Cuisance. – Arkowi trzeba dać trochę czasu. Jego obecność nam pomogła, jest aktywny i dynamiczny, ale musi dostawać więcej piłek – uważa trener Andre Villas-Boas, nad którym zbierają się czarne chmury. Pochodzący z bogatej arystokratycznej rodziny Portugalczyk podążał śladami swojego mistrza Jose Mourinho. Z Porto wygrał w 2011 roku Ligę Europy, ale z Chelsea wyleciał z hukiem, skłócony z największymi gwiazdami. Lepiej wiodło mu się w Tottenhamie, jednak po pierwszym udanym sezonie w kolejnym nie uniknął zwolnienia. Wyjechał do Rosji (Zenit Sankt Petersburg), a potem do Chin (Szanghaj SIPG), aż wreszcie zrobił sobie prawie dwuletnią przerwę, w trakcie której wystartował m.in. w Rajdzie Dakar.

Oferta z Marsylii miała być jego powrotem do wielkiego futbolu. Wicemistrzostwo Francji, choć wywalczone w niepełnym sezonie, dawało nadzieję, że kariera Villasa-Boasa wychodzi na prostą. Katastrofą okazał się jednak występ drużyny w Champions League w grupie z Manchesterem City, Porto i Olympiakosem (pięć porażek i jedno zwycięstwo).

Na krajowym podwórku w ostatnich ośmiu meczach Olympique zdobył tylko pięć punktów i coraz głośniej mówi się, że posada Villasa-Boasa wisi na włosku. Według dziennika „AS" mógłby go zastąpić Ernesto Valverde, bezrobotny od roku po zwolnieniu z Barcelony.

Takie zamieszanie mogłoby się odbić na Miliku. Nie wiadomo, czy nowy trener widziałby go w swoich planach. Ale Polak musi się przyzwyczaić, że choć Lazurowe Wybrzeże to miejsce doskonałe do życia, poziom oczekiwań jest tu jeszcze większy niż w Neapolu, a zdolność szybkiej adaptacji do zmian równie ważna jak umiejętności piłkarskie.

Futbol to w Marsylii wciąż pasja całego miasta, mimo że Olympique największe sukcesy odnosił w latach 90., a na mistrzostwo czeka od 2010 roku. Amerykański biznesmen Frank McCourt obiecywał złote góry, ale pod jego rządami klub przez cztery lata nie wywalczył żadnego trofeum i coraz bardziej oddala się nie tylko od Paris Saint-Germain, ale też od Olympique Lyon.

Marsylia jest jedynym francuskim zespołem, który triumfował w Champions League (w 1993 roku), a fakt, że znienawidzone PSG potknęło się w ostatnim finale z Bayernem i nie powtórzyło jej wyczynu, był dla fanatycznych kibiców wielką satysfakcją.

I choć Milik pewnie jeszcze długo nie poczuje dopingu trybun, w mediach społecznościowych i na ulicach przekona się, że koszulka Olympique to ogromne zobowiązanie. Gdy będzie zdobywać bramki, ludzie będą go nosić na rękach. Kiedy nie spełni oczekiwań, wskażą mu drzwi.

Na razie ma kredyt zaufania. Jeśli za dwa tygodnie strzeli gola PSG, po raz pierwszy zobaczy, jak wygląda piłkarska miłość w Marsylii.

Zmiany w Berlinie

Nowego trenera (już czwartego w ciągu roku) będzie miał Krzysztof Piątek. Po sobotniej porażce 1:4 z Werderem Hertha zwolniła Bruno Labbadię i dyrektora zarządzającego Michaela Preetza. Drużyna, która miała się bić o europejskie puchary, wygrała tylko cztery mecze i musi się bronić przed spadkiem. Z zapaści spróbuje ją wyciągnąć Arne Friedrich, dotychczasowy dyrektor sportowy. Za dwa tygodnie do Berlina przyjedzie Bayern.

Na wizytę mistrza Niemiec już dawno nie czekano w Gelsenkirchen z takimi obawami. Po 0:8 na inauguracji sezonu strach był uzasadniony. Powtórki z września w niedzielne popołudnie jednak nie było. Bawarczycy okazali litość i wygrali tylko 4:0. 23. bramkę w Bundeslidze dołożył Robert Lewandowski.

Lider z Monachium ma już siedem punktów przewagi nad RB Lipsk, które doznało zaskakującej porażki w Moguncji (2:3), oraz dziesięć nad Bayerem Leverkusen i Wolfsburgiem. Przed zespołem Hansiego Flicka zaczyna się otwierać autostrada do kolejnego tytułu.

Rzut karny w spotkaniu ze swoją byłą ekipą, Unionem Berlin, obronił Rafał Gikiewicz. Dzięki interwencji Polaka Augsburg zwyciężył 2:1.

Po kilku miesiącach spędzonych na trybunach w Neapolu życie Milika nabrało ekspresowego tempa. W czwartek wieczorem podpisał kontrakt z Olympique, w piątek odbył pierwszy trening, a w sobotę zadebiutował w wyjazdowym meczu z Monaco (porażka 1:3). Zagrał dłużej, niż można było przypuszczać (ponad pół godziny), co potwierdza, że w klubie wiążą z nim duże nadzieje.

Zmienił Dario Benedetto. To z nim ma walczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce. W ubiegłym sezonie, zakończonym po 28 kolejkach przez pandemię koronawirusa, 30-letni Argentyńczyk strzelił 11 goli, a w obecnym w 19 meczach uzbierał tylko cztery trafienia. W sobotę jedyną bramkę dla Marsylii zdobył serbski skrzydłowy Nemanja Radonjić.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego