Waldemar Fornalik lubi Legię. Trener Piasta ma sporo dobrych wspomnień z meczów zarówno w Warszawie, jak i Gliwicach. Legia z kolei wydaje się mieć kompleks Piasta. Tym bardziej, że przegrała z nimi w marcu mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski. Spotykają się dwaj ostatni mistrzowie. Legia broni tytułu, Piast był najlepszy w sezonie 2018/19.
Legia zremisowała ostatnio nie tylko z Lechem, ale nawet z Cracovią przy Łazienkowskiej. Trener Czesław Michniewicz został ukarany czerwoną kartką, bo się zdenerwował. Trudno się dziwić, bo z przewagi dziesięciu punktów nad drugą w tabeli - Pogonią zrobiło się już sześć.
Piast gra wiosną bardzo dobrze, jednak w ostatni weekend, w nieodpowiedzialny sposób dał sobie odebrać zwycięstwo w Gdańsku, tracąc dwie bramki w ciągu kilku końcowych minut. Legia lepiej spisuje się na wyjazdach, ale od kiedy na trybunach nie ma kibiców, tzw. „atut własnego boiska” stracił znaczenie.
Pogoń czeka na ewentualną wpadkę warszawian. Jest faworytem spotkania z Górnikiem. Gdyby wygrała, a Legia poniosła porażkę w Gliwicach, jej przewaga nad Pogonią zmalałaby do trzech punktów.
Raków też ma chrapkę na podium, ale i nieco więcej na głowie niż konkurenci. Wybiera się na trudny mecz do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie czeka Warta - jedna z najprzyjemniejszych niespodzianek ekstraklasy. Raków ma jednak w perspektywie finał Pucharu Polski i musi odpowiednio gospodarować siłami zawodników. To jest wiosna Rakowa w roku jego stulecia, który być może już od następnej kolejki będzie wreszcie rozgrywał mecze na swoim nowym stadionie w Częstochowie.