Pierwsza połowa spotkania rozczarowała poziomem - pierwszy celny strzał kibice mieli okazję zobaczyć dopiero w 44. minucie - jego autorem był Martin Pospisil z Jagiellonii, który z rzutu wolnego próbował pokonać Matusa Putnocky'ego, jednak bramkarz Jagiellonii nie miał problemów z tym strzałem - czytamy w Onecie.

W drugiej połowie zobaczyliśmy znacznie więcej dobrej gry - w 51. minucie szansę na gola miał Śląsk, ale Michał Chrapek minimalnie przestrzelił. Gol dla gospodarzy padł w 57. minucie po podaniu Łukasza Brozia bramkarza Jagiellonii pokonał Robert Pich.

Wrocławianie cieszyli się z prowadzenia tylko 12 minut - po ładnej akcji Patryka Klimali gola dla gości zdobył Juan Camara.

W końcówce - za sprawą Klimali - Jagiellonia miała jeszcze trzy okazje do zdobycia gola, ale młodemu piłkarzowi "Dumy Podlasia" zabrakło skuteczności. Z kolei w 89. minucie niewiele brakowało, by Jesus Imaz pokonał bramkarza Śląska po tym jak - po wykonywanym przez niego rzucie wolnym - piłka odbiła się od muru i zmierzała do bramki. Znów jednak skuteczną obroną popisał się Putnocky.