Do bójki doszło w przerwie porannego treningu, gdy Robert Lewandowski zaczął kpić z gry Francuza.

Obu krewkich zawodników najpierw próbowali rozdzielić Jerome Boateng i Niklas Suele, ale musiała im pomóc reszta zawodników.

Początkowo Kovac chciał przerwać trening, ale zdecydował się go kontynuować z udziałem Lewandowskiego i Comana.

Zaprosił jednak obydwu zawodników na rozmowę, podczas której przeprosili się. Trener uznał zatem, że kara jest zbędna.

To nie pierwsza bójka Roberta Lewandowskiego. Za czasów Pepa Guardioli pobił się z z Jerome Boatengiem, a rok temu starł się z Matsem Hummelsem, a jako zawodnik Borussii Dortmund pobił się z Lucasem Barriosem.