Podatek od cukru Polakom na razie nie grozi

Wprowadzenie nowej daniny na Wyspach może się zakończyć, podobnie jak w Norwegii, zachętą do słodkiej migracji. Towarem najczęściej przywożonym przez Norwegów są właśnie cukierki. Polakom taki podatek na razie nie grozi – informują Katarzyna Sobocińska i Tomasz Wagner.

Aktualizacja: 07.06.2018 12:47 Publikacja: 07.06.2018 08:39

Podatek od cukru Polakom na razie nie grozi

Foto: Adobe Stock

Od kilku tygodni Brytyjczycy dołączyli do grona 11 państw Unii Europejskiej, które wypowiedziały wojnę niezdrowej żywności oraz zawartemu w niej, w dużych ilościach, cukrowi. Nowe przepisy to nie zaskoczenie – rząd zapowiadał wprowadzenie takiego rozwiązania od dwóch lat i słowa dotrzymał.

Brytyjskim politykom przyświecały dwa prozdrowotne cele – walka z otyłością społeczeństwa oraz z plagą próchnicy wśród dzieci. W 2016 r. jeden z brytyjskich polityków, George Osborne, zapowiadając wprowadzenie nowego obciążenia, powiedział, że pięciolatki co roku konsumują równowartość swojej wagi w cukrze. – Nie jestem gotów spojrzeć wstecz na mój czas spędzony w tym parlamencie, wykonując tę pracę, i powiedzieć pokoleniu moich dzieci: Przykro mi, wiedzieliśmy, że jest problem ze słodkimi napojami, wiedzieliśmy, że to powoduje choroby, ale stchórzyliśmy – powiedział.

To prawda, bo statystyki Brytyjczyków są zatrważające. W 2017 r. ponad 60 tysięcy dzieci przeszło zabiegi ekstrakcji dentystycznej z powodu zaawansowanej próchnicy. Co szczególnie alarmujące, dentyści w Wielkiej Brytanii przeprowadzili aż 9 tysięcy takich zabiegów na grupie dzieci w wieku do czterech lat. Prezes stowarzyszenia British Society for Paediatric Dentistry Claire Stevens stwierdził, że zabiegi dentystyczne można by zredukować do minimum, gdyby tylko rodzice dbali o to, by dzieci na co dzień spożywały mniej słodyczy i regularnie myły zęby pastą z fluorem.

Niestety, dzieci same nie zmienią swoich nawyków żywieniowych, a Wielka Brytania, często nazywana najbardziej otyłym narodem Europy, nie daje dobrego przykładu najmłodszym. Szacuje się, że ponad 33 proc. Brytyjczyków w wieku 20 lat ma nadwagę lub jest już otyłych. Jak poinformowało BBC News, otyłość i nadwaga są już drugą najczęstszą przyczyną nowotworów. W Wielkiej Brytanii na te czynniki ryzyka przypada 6,3 proc. zachorowań onkologicznych, czyli prawie o 1 punkt procentowy więcej niż w 2011 r.

Jak wyjaśnił Robert Jenrick z Ministerstwa Skarbu, brytyjski rząd, zapowiadając nowy podatek już w 2015 r., chciał „przekonać przedsiębiorców, by zmienili swoje receptury i ograniczyli ilość cukru w napojach", i to w dużym stopniu udało się.

Według „The Guardian" w jednej z sieci handlowych aż 85 proc. napojów sprzedawanych pod marką własną sklepu już przed wejściem w życie podatku od cukru zawierało tyle cukru, by nowej daniny nie zapłacić. W podobnym kierunku podążyło wielu innych producentów słodkich napojów.

Straszak w postaci dodatkowego podatku był na tyle skuteczny, że Brytyjczycy jeszcze przed jego wejściem w życie zmniejszyli o ponad połowę swoje wstępne szacunki na temat tego, ile podatek wniesie do budżetu, redukując analizy z 520 milionów do 240 milionów funtów. Dodatkowo rządowy zespół analiz behawioralnych poinformował, że około 750 milionów litrów napojów zostało przeformułowanych.

Ostatecznie od 6 kwietnia br. za litr słodzonego napoju, który zawiera od 5 do 8 g cukru na 100 ml, trzeba zapłacić 18 pensów więcej, a za napoje, w których jest powyżej 8 g cukru na 100 ml – o 24 pensy więcej. Nowy podatek stanowi również podstawę do naliczenia VAT, co pośrednio na pewno zwiększy wpływy budżetowe z tego tytułu.

Czy wprowadzone w Wielkiej Brytanii rozwiązanie okaże się skuteczne? Na to pytanie będzie można odpowiedzieć jedynie z perspektywy długookresowej, bo potencjalnych pułapek jest kilka. Jak pokazuje przykład norweski, wprowadzenie społecznie dotkliwego rozwiązania w tym zakresie zachęciło do słodkiej migracji – głównie do Szwecji. Według danych Norweskiej Szkoły Ekonomicznej jedynie w 2017 r. sześciu na dziesięciu Norwegów udało się na zakupy słodyczy do Szwecji. W 2016 r. najczęściej przywożonym przez nich towarem były właśnie słodkości, a największą popularnością cieszyły się cukierki.

Należy również pamiętać, że producenci chcący uniknąć dodatkowego obciążenia będą musieli dokonać reformulacji swoich napojów. Co to oznacza w praktyce? Cukier zostanie zastąpiony słodzikiem. Do wyboru jest ich całkiem sporo. Jeden z popularniejszych to aspartam – około 200 razy słodszy niż cukier. Nowością z laboratoriów spożywczych jest pochodna aspartamu, czyli adwantam, który jest około 37 tysięcy razy słodszy od cukru. Co prawda obie te substancje można zgodnie z prawem stosować w żywności, jednak brak na razie danych na temat skutków zdrowotnych ich długofalowego spożywania.

Polakom podatek od cukru na razie nie grozi. Zarówno polskie Ministerstwo Zdrowia, jak i Ministerstwo Finansów nie pracują nad projektem podatku od niezdrowej żywności czy cukru. Takie prace nie są też przewidywane w najbliższym czasie.

Katarzyna Sobocińska jest konsultantem w dziale doradztwa podatkowego EY, a Tomasz Wagner jest tam menedżerem

Od kilku tygodni Brytyjczycy dołączyli do grona 11 państw Unii Europejskiej, które wypowiedziały wojnę niezdrowej żywności oraz zawartemu w niej, w dużych ilościach, cukrowi. Nowe przepisy to nie zaskoczenie – rząd zapowiadał wprowadzenie takiego rozwiązania od dwóch lat i słowa dotrzymał.

Brytyjskim politykom przyświecały dwa prozdrowotne cele – walka z otyłością społeczeństwa oraz z plagą próchnicy wśród dzieci. W 2016 r. jeden z brytyjskich polityków, George Osborne, zapowiadając wprowadzenie nowego obciążenia, powiedział, że pięciolatki co roku konsumują równowartość swojej wagi w cukrze. – Nie jestem gotów spojrzeć wstecz na mój czas spędzony w tym parlamencie, wykonując tę pracę, i powiedzieć pokoleniu moich dzieci: Przykro mi, wiedzieliśmy, że jest problem ze słodkimi napojami, wiedzieliśmy, że to powoduje choroby, ale stchórzyliśmy – powiedział.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie