Reklama
Rozwiń

Stanisław Biernat: Co ma Unia do sądów, czyli o różnicy między kropką a przecinkiem

W traktatach znajdują się przepisy formułujące wymagania wobec sądownictwa państw członkowskich. Nie można pozwolić politykom na wmawianie opinii publicznej, że UE nic do tego, jak kraj reguluje swój ustrój wymiaru sprawiedliwości.

Aktualizacja: 14.02.2020 06:23 Publikacja: 13.02.2020 18:44

Stanisław Biernat: Co ma Unia do sądów, czyli o różnicy między kropką a przecinkiem

Foto: Adobe Stock

Politycy PiS i partii sojuszniczych, w tym osoby o wykształceniu prawniczym, powtarzają dziesiątki razy w mediach, że ustrój wymiaru sprawiedliwości jest wyłączną sprawą państw członkowskich, wobec czego wtrącanie się Komisji Europejskiej czy Trybunału Sprawiedliwości UE nie ma podstaw w traktatach i jest niedopuszczalne.

Nieprawdziwe stwierdzenia w wyniku wielokrotnego powtarzania nie stają się prawdziwe, choć wprowadzają w błąd i utrwalają fałszywe wyobrażenia. Warto zatem wyjaśnić wprost, jak się rzecz przedstawia w świetle przepisów traktatowych i orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE).

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji