Państwo to zły właściciel banku

W gospodarce wolnorynkowej państwowe banki to zwykle systemowy kłopot. Eksperymenty z nacjonalizacją sektora bankowego wywoływały kryzysy gospodarcze. Przykładów jest aż nadto we wszystkich regionach świata.

Publikacja: 06.01.2020 21:00

Państwo to zły właściciel banku

Foto: Adobe Stock

Kilka lat temu formalne przejęcie kontroli państwa nad drugim największym polskim bankiem – Pekao SA wywołało hurraoptymistyczne komentarze mediów i większości polityków oraz bezrefleksyjną radość z faktu, że odbita została z rąk obcych istotna instytucja finansowa, która (w domyśle) nie służyła do tej pory wsparciu polskiej gospodarki, tylko wyłącznie ukrytym celom jej zagranicznego właściciela. Za aksjomat przyjęto wówczas tezę, że wzrost roli rządu w akcjonariacie banków jest czymś pożądanym, wręcz wyrazem swoiście rozumianego patriotyzmu gospodarczego. Nie przedstawiono żadnego racjonalnego dowodu na prawdziwość tej tezy. Ponieważ rozpoczyna się właśnie walka o przejęcie kontroli nad systemowo niezwykle istotną dla polskiej bankowości, jedną z najbardziej innowacyjnych instytucji finansowych, mBankiem – po ogłoszeniu przez jego dotychczasowego właściciela Commerzbanku chęci sprzedaży – wróćmy do rzetelnej dyskusji na temat roli państwa w zarządzaniu operacyjnym przedsiębiorstwami i bankami. Przyjrzyjmy się faktom oraz spróbujmy zderzyć je z mitami, również tymi o największym ładunku emocjonalnym.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Odrętwiały rynek pracy
Opinie Ekonomiczne
Greenpeace: Strategia PGE, czyli węgiel Schroedingera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Modlin odbudowuje się po PiS-ie
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. O modelach przywództwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama