Koniec z przejmowaniem mieszkań komunalnych przez rodziny zmarłych najemców

Skończyć się ma przejmowanie mieszkań komunalnych przez rodziny zmarłego najemcy lokalu.

Aktualizacja: 10.11.2016 10:19 Publikacja: 10.11.2016 06:51

Koniec z przejmowaniem mieszkań komunalnych przez rodziny zmarłych najemców

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

To będzie prawdziwa rewolucja. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce zreformować najem lokali komunalnych i skończyć z przechodzeniem tych mieszkań z pokolenia na pokolenie. Mają w nich mieszkać osoby niezamożne, a nie wszyscy. Podobne zmiany próbowano przeforsować wiele lat temu. Nie udało się tego zrobić. Rządząca wtedy Platforma Obywatelska przestraszyła się utraty wyborców wśród lokatorów.

Mieszkanie nie dla wszystkich

MIiB ma już gotowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów. Proponuje w nim, by umowy najmu lokali w zasobie komunalnym były zawierane na czas oznaczony, tj. na pięć lat. Po upływie tego okresu gmina będzie sprawdzić, czy sytuacja najemcy poprawiła się czy nie. W tym celu główny lokator będzie składał m.in. deklarację o swoich dochodach oraz o dochodach domowników. Dokładne kryteria najmu gminy ustalą same w uchwałach.

Jeżeli okaże się, że dochód przekracza dopuszczalny limit, gmina nie zawrze z najemcą kolejnej umowy najmu i będzie się on musiał wyprowadzić z lokalu komunalnego. Obecnie tego typu umowy zawierane są na czas nieoznaczony. Po wynajęciu lokalu nikt nie weryfikuje dochodu lokatorów. Nierzadko mieszkają w nich ludzie zamożni. Efekt tego jest taki, że brakuje mieszkań komunalnych i socjalnych. Po tej zmianie ma być ich więcej dla osób, które faktycznie będą ich potrzebować. Gminy będą miały dwa lata od dnia wejścia w życie nowych przepisów na przygotowanie zasad najmu na podstawie zmienionych uregulowań.

Wstępowanie za zmarłego

Dziś po śmierci głównego lokatora rodzina ma prawo wstąpić po nim w stosunek najmu. W dotychczasowej umowie zmienia się tylko jedna z jej stron, tj. najemca. Obowiązuje więc np. taki sam czynsz, jaki uiszczał zmarły lokator. Kwestie te reguluje art. 691 kodeksu cywilnego. Przewiduje on, że wstąpić w stosunek najmu mogą: wdowa lub wdowiec (niebędący współnajemcami), dzieci i ich współmałżonkowie, konkubent (konkubina) oraz inne osoby, wobec których najemca ma obowiązek alimentacyjny. Przepis zalicza do tej ostatniej grupy m.in. wnuki. Uregulowanie to stawia jeden warunek. Wspomniane osoby powinny stale mieszkać z najemcą do jego śmierci. Jeżeli gmina nie chce zaakceptować nowego lokatora, ten może iść do sądu.

W praktyce powoduje to, że najem jest jakby dziedziczony przez rodzinę, nawet gdy jest zamożna. Często mieszkanie jest trzymane przez dziadków dla wnuka.

Koniec dziedziczenia

Projekt zrywa z prawem do wstępowania w stosunek najmu. Przewiduje, że po śmierci lokatora umowa najmu będzie wygasała. Osoby, które nie były współnajemcami, będą miały sześć miesięcy na wyprowadzkę. Gdyby spełniały kryteria najmu komunalnego, będą miały roszczenie do gminy, by wskazała im lokal, w którym mogą zamieszkać. Nie musi to być lokal po zmarłym.

Za duże ryzyko

Zdaniem gmin i prawników pomysł ministerstwa nie jest zły. Pociąga jednak za sobą bardzo duże ryzyko społeczne.

– Wiele osób może pozbawić dachu nad głową – uważa Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.

Jego zdaniem warto sięgnąć po rozwiązania obowiązujące u naszego sąsiada, tj. w Niemczech. W państwie tym też zawiera się umowy najmu na czas określony oraz stosuje dwie stawki czynszu.

Następnie sprawdza się dochód i jeżeli najemca przekroczy dozwolony próg, płaci wyższe stawki rynkowe.

– Gdyby taki mechanizm wprowadzić u nas, to część najemców sama by zrezygnowała z najmu, bo przestałby się jej opłacać – uważa wiceprezydent Zabrza.

- To dobry pomysł. Tego typu zmian nie można jednak wprowadzać z dnia na dzień, tylko stopniowo i z wielką rozwagą – twierdzi Rafał Dębowski, adwokat specjalizujący się w nieruchomościach. Przyznaje, że kolejka po lokale komunalne jest bardzo długa. Mieszkańcy gmin czekają na nie latami. Niektórzy, choć spełniają wszystkie kryteria, by je dostać, nie mają w ogóle na nie szans, bo gminy potrzebują lokali socjalnych dla eksmitowanych i dla innych potrzebujących już ich zwyczajnie nie starcza.

Przy okazji mec. Dębowski zwraca też uwagę na problem reprywatyzacji w Warszawie.

– Ratusz zwraca kamienice z lokatorami, a potem część tych ludzi przeżywa tragedie, bo osoby, które odzyskały budynek, chcą się ich pozbyć. Gdyby miasto dysponowało większą liczbą mieszkań, to ci, którzy woleliby pozostać w zasobach komunalnych, mogliby się przeprowadzić do lokali komunalnych.

Etap legislacyjny: konsultacje publiczne

To będzie prawdziwa rewolucja. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce zreformować najem lokali komunalnych i skończyć z przechodzeniem tych mieszkań z pokolenia na pokolenie. Mają w nich mieszkać osoby niezamożne, a nie wszyscy. Podobne zmiany próbowano przeforsować wiele lat temu. Nie udało się tego zrobić. Rządząca wtedy Platforma Obywatelska przestraszyła się utraty wyborców wśród lokatorów.

Mieszkanie nie dla wszystkich

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara