Dom i działkę da się podzielić na pół - uchwała Sądu Najwyższego

Sąd, znosząc współwłasność nieruchomości, może jednocześnie nakazać przeprowadzenie określonych prac adaptacyjnych.

Aktualizacja: 23.06.2017 20:41 Publikacja: 23.06.2017 19:01

Dom i działkę da się podzielić na pół - uchwała Sądu Najwyższego

Foto: Fotolia

Sad Najwyższy wydał uchwałę ważną dla osób, które chcą znieść współwłasność. Przesądził, że w chwili wydawania przez sąd postanowienia w tej sprawie nie musi istnieć fizyczna możliwość podziału nieruchomości na dwie części. Wystarczy, że sąd zleci współwłaścicielom przeprowadzenie określonych prac adaptacyjnych, dzięki którym stanie się to możliwe.

Uchwała SN była odpowiedzią na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Szczecinie. Rozstrzygał on spór dotyczący nieruchomości w Trzebiatowie. Dwójka współwłaścicieli Jan Sz. i Krystyna W. (rodzeństwo) chciała podzielić nieruchomości na dwie równe części. Chodziło nie tylko o grunt, ale i o dom oraz budynki gospodarcze. Wystąpili w tej sprawie do Sądu Rejonowego w Gryficach, a ten wydał postanowienie znoszące współwłasność. Uznał też, że istnieje fizyczna możliwości podziału nieruchomości. Określił więc w tym postanowieniu, jakie prace musi przeprowadzić Jan Sz. i Krystyna W., by mogły powstać dwie samodzielne posesje. Jednocześnie dał rodzeństwu 10 miesięcy od daty uprawomocnienia się postanowienia na przeprowadzenie robót. Sąd zadecydował też, że gdyby Jan Sz. nie podjął się tych prac, mogła to zrobić Krystyna W. na jego koszt.

Między rodzeństwem doszło do sporu, jaki wariant adaptacji jest najlepszy. Krystyna W. odwołała się do Sądu Okręgowego w Szczecinie. Jej zdaniem postanowienie sądu rejonowego było niesprawiedliwe i krzywdzące.

Szczeciński Sąd Okręgowy nabrał wątpliwości prawnych i postanowił zadać pytanie prawne Sądowi Najwyższemu. Chodzi o wątpliwości związane z art. 93 ust. 3b ustawy o gospodarce nieruchomościami. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli przedmiotem podziału jest grunt zabudowany, a proponowany jego podział powoduje także podział budynku, granice projektowanych do wydzielenia działek gruntu powinny przebiegać wzdłuż pionowych płaszczyzn oddzielenia przeciwpożarowego na całej wysokości budynku.

W budynkach, w których nie ma ścian oddzielenia przeciwpożarowego, granice projektowanych do wydzielenia działek gruntu powinny przebiegać wzdłuż pionowych płaszczyzn, które tworzone są przez ściany usytuowane na całej wysokości budynku, wyraźnie dzielące budynek na dwie odrębnie wykorzystywane części. W związku z tym SO zaczął się zastanawiać, jak należy rozumieć ten przepis, gdy w chwili orzekania budynek nie spełniał wymogu wyraźnego fizycznego oddzielenia na dwie odrębne funkcjonalne części.

SO zastanawiał się również, czy w takim wypadku sąd może wydać postanowienie wstępne określające prace adaptacyjne do wykonania.

SN podjął uchwałę, że zadośćuczynienie wymaganiom wynikającym z art. 93 ust. 3b ustawy o gospodarce nieruchomościami może nastąpić poprzez zobowiązanie współwłaścicieli do wykonania prac adaptacyjnych i nałożenia na nich stosownych zakazów lub nakazów w postanowieniu znoszącym współwłasność nieruchomości.

sygn. akt III CZP 23/17

Sad Najwyższy wydał uchwałę ważną dla osób, które chcą znieść współwłasność. Przesądził, że w chwili wydawania przez sąd postanowienia w tej sprawie nie musi istnieć fizyczna możliwość podziału nieruchomości na dwie części. Wystarczy, że sąd zleci współwłaścicielom przeprowadzenie określonych prac adaptacyjnych, dzięki którym stanie się to możliwe.

Uchwała SN była odpowiedzią na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Szczecinie. Rozstrzygał on spór dotyczący nieruchomości w Trzebiatowie. Dwójka współwłaścicieli Jan Sz. i Krystyna W. (rodzeństwo) chciała podzielić nieruchomości na dwie równe części. Chodziło nie tylko o grunt, ale i o dom oraz budynki gospodarcze. Wystąpili w tej sprawie do Sądu Rejonowego w Gryficach, a ten wydał postanowienie znoszące współwłasność. Uznał też, że istnieje fizyczna możliwości podziału nieruchomości. Określił więc w tym postanowieniu, jakie prace musi przeprowadzić Jan Sz. i Krystyna W., by mogły powstać dwie samodzielne posesje. Jednocześnie dał rodzeństwu 10 miesięcy od daty uprawomocnienia się postanowienia na przeprowadzenie robót. Sąd zadecydował też, że gdyby Jan Sz. nie podjął się tych prac, mogła to zrobić Krystyna W. na jego koszt.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego