Rozwiązania proponowane w Polskim Ładzie w założeniu mają być mocnym wsparciem dla osób zmagających się z problemami mieszkaniowymi – tych mniej zamożnych, jak również rodzin wielodzietnych i opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Nie znamy jeszcze szczegółów proponowanych zmian, jednak już dzisiaj widać, że pozytywnie wpłyną one na sytuację mieszkaniową jedynie niewielu osób. A planowane dopłaty do mieszkań mogą jednocześnie zmienić sytuację także pozostałych kupujących oraz deweloperów.
Rozwiązania zaprezentowane 15 maja 2021 r. przez Prawo i Sprawiedliwość w istocie zwiększają jedynie liczbę osób, które będą mogły wziąć kredyt na mieszkanie, dzięki udzielanej przez państwo gwarancji na wkład własny. Jednocześnie nie wpływają w żaden sposób na liczbę mieszkań, co może bezpośrednio wpłynąć na wzrost cen na rynku mieszkaniowym.
Czytaj też:
Zakup mieszkania: na co uważać u notariusza
Ceny pójdą w górę
Ceny lokali mieszkalnych ciągle rosną – w 2018 r. wzrosły o 6,5 proc., w 2019 r. już o 8,7 proc. I nic nie wskazuje, by ta tendencja miała ulec zmianie, choć buduje się coraz więcej mieszkań. W 2020 r. oddano do użytkowania 221 401 lokali, czyli prawie 14 tys. więcej niż w 2019 r. Według danych GUS w 2020 r. 64,6 proc. wszystkich nowo oddanych mieszkań było wybudowanych przez deweloperów, zaś jedynie pozostałe 33,5 proc. przez inwestorów indywidualnych. Tym samym z roku na rok liczba mieszkań w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców się zwiększa – w 2015 r. wynosiła 367,3, natomiast w 2019 r. urosła do 385,9. Nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu są to wartości znacznie niższe niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej.