Reklama

Zakup mieszkania: na co uważać u notariusza

Nabywcy mieszkań muszą uważać. Są rejenci, którzy zabezpieczają interesy tylko jednej strony umowy.

Aktualizacja: 21.01.2021 06:12 Publikacja: 20.01.2021 17:05

Notariusz

Notariusz

Foto: AdobeStock

W obrocie wciąż funkcjonują umowy, które stawiają nabywców mieszkań w gorszej sytuacji niż budujące je firmy. Wszystko przy akceptacji kancelarii notarialnych, w których podpisywane są akty notarialne, za które zwykle płacą kupujący. A z art. 80 prawa o notariacie wynika, że rejent przy dokonywaniu czynności ma czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron. Trudno za wyraz takiej troski uznać sporządzenie aktu z niedozwoloną klauzulą korzystną dla dewelopera.

Podpisz i nie pytaj

Przykład to inwestycja Wawel Development w Wawrze o nazwie Słoneczna Leśniczówka. W aktach notarialnych przenoszących własność lokali sporządzanych w kancelarii notariusz Marty Józefiny Pruszczyńskiej znalazły się zapisy, na mocy których nabywcy mają zrzec się kar umownych, jakich mogliby dochodzić od dewelopera, i oświadczyć, że nie będą składać sprzeciwów w procedurze uzyskania warunków zabudowy dla planowanej przez niego w sąsiedztwie inwestycji.

Czytaj także: Akt notarialny podpiszemy przez Internet - apel Polskiego Związku Firm Deweloperskich

– Są to niestety dość częste postanowienia umów ustanowienia odrębnej własności lokalu i przeniesienia jego własności, które są zawierane w wykonaniu umowy deweloperskiej – wskazuje dr hab. Bartłomiej Gliniecki, autor komentarza do ustawy deweloperskiej, na co dzień zajmujący się analizą kontraktów zawieranych na rynku nieruchomości. W jego ocenie krytycznie należy ocenić postanowienie, na mocy którego kupujący ma zrzec się kar umownych, odszkodowań i innych roszczeń, jakich mógłby dochodzić od dewelopera. – Widzę mocne uzasadnienie, by sąd uznał je za niedozwolone postanowienie umowne. Pomimo rzekomego „indywidualnego ustalenia", o czym miałoby świadczyć zdanie odgórnie wpisane w treść wzoru umowy – mówi prof.

Zofia Gałązka, radca prawny z Grupy Prawnej Togatus, zaznacza, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w raporcie z 2007 r. uznał postanowienia dotyczące zrzeczenia się przez nabywców kar za opóźnienie za klauzule niedozwolone. Przypomina, że istotą klauzul niedozwolonych jest to, że nie zostały z konsumentem indywidualnie uzgodnione oraz kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. – Samo stwierdzenie, że nabywca może albo zawrzeć akt notarialny w takim brzmieniu, albo od umowy odstąpić, nie oznacza, że jego treść została indywidualnie ustalona.

Reklama
Reklama

Nie jestem od oceny

Deweloper, zapytany o kwestionowany zapis zaznacza, że treści umów są ustalane z każdym indywidualnie.

– Zrzekanie się ewentualnych roszczeń jest wynikiem tych indywidualnych porozumień – deklaruje Agnieszka Filaber, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w Wawel Development.

Jeden z nabywców mieszkania w Słonecznej Leśniczówce, który chce zachować anonimowość, mówi jednak: – Ze mną nikt niczego nie negocjował. O paragrafie mówiącym o zrzeczeniu się roszczeń wobec dewelopera dowiedziałem się w dniu podpisania aktu. Nie zgodziłem się na takie traktowanie. Teraz oczekuję na wyznaczenie terminu na podpisanie umowy, z której wykreślone zostaną wszystkie postanowienia, które nie dotyczą bezpośrednio przeniesienia własności mieszkania. Wiele osób podpisało akty w narzuconej formie – dodaje.

Notariusz Pruszczyńska, pytana, czy wskazane zapisy umów są korzystne dla kupujących lokale, a jeśli nie, to czemu zdecydowała się sporządzać akty, które je zawierają, wyjaśnia: – Kancelaria notarialna nie ocenia korzyści, jakie z zapisów umów mogą czerpać jej klienci. Elementy zawarte w akcie notarialnym, a zlecone przez dewelopera i przekazane klientom, zostały przygotowane w ramach obowiązującego prawa.

Inaczej rejenckie obowiązki widzi jednak Szymon Kołodziej, rzecznik prasowy Krajowej Rady Notarialnej. Wskazuje, że art. 80 prawa o notariacie obliguje każdego notariusza do zachowania bezstronności wobec stron umowy oraz dbania o bezpieczeństwo prawne obu stron, w szczególności w transakcjach, w których jedną ze stron jest konsument. – Niedopełnienie obowiązków wynikających z prawa o notariacie może skutkować odpowiedzialnością dyscyplinarną – podkreśla.

OPINIE

Reklama
Reklama

Sebastian Kaleta , wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny za prawnicze samorządy zawodowe

Notariusz ma szczególny obowiązek dbania o to, by była zachowana równowaga stron przy zawieraniu umów. W szczególności jeśli mówimy o takich umowach jak deweloperska, która została uregulowana odrębną ustawą właśnie ze względu na dysproporcje między pozycją dewelopera i nabywcy mieszkania w momencie negocjacji postanowień umownych. Niewątpliwie notariusz jest zobowiązany do tego, by stać na straży równowagi interesów stron transakcji, i zobligowany jest do brania pod uwagę, czy w akcie nie znajdą się np. oczywiste klauzule abuzywne. Taka okoliczność może być brana pod uwagę i wnikliwie badana, jeśli chodzi o ewentualną odpowiedzialność dyscyplinarną. W ostatnich latach do Ministerstwa Sprawiedliwości nie wpłynęły jednak skargi na działalność notariuszy. Jeśli taka pojawi się w tym konkretnym przypadku, na pewno skrupulatnie się jej przyjrzymy.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama