Coraz więcej skarg w sprawie zapewnienia odpowiedniej pomocy dorosłym osobom autystycznym wpływa do rzecznika praw obywatelskich (RPO). Jedna z nich dotyczy dorosłego chorego na autyzm atypowy, który został umieszczony w izolacji w domu pomocy społecznej (DPS). Według standardów DPS powinien zapewnić mu odpowiednią terapię w naturalnym środowisku życia, ale z braku środków ograniczył się do odseparowania go od społeczeństwa.
Takich przypadków jest wiele. Wszystko przez to, że wśród profilów DPS określonych w art. 58 ustawy o pomocy społecznej zabrakło placówek dla osób z autyzmem. To powoduje, że trafiają do placówek o profilu dla osób przewlekle psychicznie chorych. Autyzm, powodujący nadwrażliwość sensoryczną, nadpobudliwość, zaburzenia kontaktu czy snu, może mieć różne stopnie nasilenia i pozwalać chorym na w miarę normalne funkcjonowanie. Współczesna psychiatria stoi na stanowisku, że w miarę możliwości należy leczyć chorych w ich środowisku. Tymczasem, jak podkreśla RPO, pobyt w placówce zamkniętej, często w wieloosobowych salach, przy braku odpowiedniej liczby wykwalifikowanej kadry, powoduje u osób z autyzmem nasilenie zaburzeń zachowania, w tym agresji i autoagresji. W efekcie chorych zmusza się do przyjmowania latami silnych leków psychotropowych, co sprawia, że są często wielokrotnie hospitalizowani w szpitalu psychiatrycznym. Wobec osób z tymi zaburzeniami często stosuje się przymus bezpośredni – podkreśla rzecznik.