Kolonia pingwinów prawie jak Warszawa

Gigantyczną kolonię pingwinów Adeli odkryli naukowcy na północnym krańcu Antarktydy. Dzięki temu rozwiały się obawy o szybkie wymarcie tego gatunku.

Publikacja: 02.03.2018 21:43

Foto: AFP

Odkrycia kolonii, opisanego w "Scientofic Reports" dokonał oceanograf z Uniwersytetu w Luizjanie, Michael Polito.

Obiecująco dużą kolonię pingwinów dostrzegł z pokładu statku już w 2006 roku, ale dopiero niemal po 10 latach mógł precyzyjniej określić powagę swojego odkrycia.

W 2015 roku naukowiec z zespołem wrócił w rejon Danger Islands, gdzie dostrzegł pingwiny, i zajął się ich liczeniem.

Ponieważ okazało się, że ptaków jest tak dużo, że nie da się ich policzyć "na piechotę", naukowcy wykorzystali drony. Sami liczyli na ziemi gniazda pingwinów, a potem zsumowali je z tymi, które sfotografowały drony.

Okazało się, że w tym trudno dostępnym rejonie żyje aż 751,527 par pingwinów Adeli. Oznacza to, że ptaków jest w kolonii ponad 1,5 miliona. 

Naukowcy uważają, że ze względu na ogromną liczbę tych ptaków  Danger Islands powinny zostać jak najszybciej otoczone specjalną ochroną.

Odkrycia kolonii, opisanego w "Scientofic Reports" dokonał oceanograf z Uniwersytetu w Luizjanie, Michael Polito.

Obiecująco dużą kolonię pingwinów dostrzegł z pokładu statku już w 2006 roku, ale dopiero niemal po 10 latach mógł precyzyjniej określić powagę swojego odkrycia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?