Pomoc publiczna dla KLM. Ryanair protestuje

Holenderska część grupy lotniczej Air France KLM otrzyma 3,4 mld euro rządowego wsparcia. Wcześniej część francuska wynegocjowała od swojego rządu 7 mld euro. Ryanair zapowiada, że będzie to wsparcie blokował w Komisji Europejskiej.

Aktualizacja: 26.06.2020 16:26 Publikacja: 26.06.2020 15:42

Pomoc publiczna dla KLM. Ryanair protestuje

Foto: AFP

Dofinansowanie KLM ma się składać z dwóch części. 2,4 mld to zagwarantowanie przez rząd kredytu w bankach komercyjnych. Pozostały miliard euro to kredyt rządowy.

Holenderska minister finansów Wopke Hoekstra w liście do parlamentarzystów ujawniła, że negocjacje w sprawie tej pomocy trwały całymi tygodniami. A sama pomoc ma wiele ograniczeń i uwarunkowań. Ewidentnie były one trudne do zaakceptowania, bo wiadomo, że w zamian za te pieniądze KLM będzie musiał przeprowadzić restrukturyzację, zmniejszyć zatrudnienie i położyć większy nacisk na działania wspierające ochronę środowiska. Pojawiła się również groźba uzależnienia politycznego w sytuacji, kiedy rząd wyznaczył kontrolera. Jego zadaniem będzie nadzorowanie wydawania publicznych pieniędzy. Minister Hoekstra nie ukrywała, że będzie on będzie miał prawo uczestniczyć w posiedzeniach rady nadzorczej i zarządu z prawem interwencji jeśli uzna ją za wskazaną i ma odgrywać rolę „zamku w drzwiach".

Pomoc dla KLM, mimo że kwota jest ogromna, wydaje się dość skromna w porównaniu z tym co otrzymały nie tylko Air France (7 mld euro), ale przede wszystkim Grupa Lufhansy (LH, Swiss, Brussels Airlines i Austrian Airlines) mająca teraz do dyspozycji 12 mld euro.

—Umówmy się nie są to pieniądze za nic — mimo to nie zostawił złudzeń prezes KLM, Peter Elbers. — Ale jest dla nas niesłychanie ważne to, że wreszcie mamy te pieniądze i możemy rozpocząć restrukturyzację — dodał. Wiadomo również, że KLM będzie musiał zmniejszyć liczbę rejsów nocnych o jedną piątą, tak aby mieszkańcy okolic lotniska Schiphol w Amsterdamie mogli lepiej wypoczywać. Linia ma również zachęcać do podróżowania koleją oraz zredukować o połowę emisję CO2 na każdego pasażera do roku 2030.

KLM nie będzie miał również prawa do wypłacania dywidendy. Minister Hoekstra uznała także cięcia zatrudnienia za niezbędne, bo stanowią nieodłączną część programu restrukturyzacji, zabroniła wypłacania jakichkolwiek bonusów i zaleciła obniżenie zarobków o jedną piątą wszystkim tym, którzy zarabiają powyżej 110 tys. euro rocznie.

Wsparcie dla KLM ostatecznie okazało się niższe, niż jeszcze w marcu negocjowała linia. Wtedy kwota wynosiła 4 mld euro. Teraz jako pierwsza transza pomocowa zostało uznane 665 mln euro, jakie KLM dostał w marcu. To umożliwiło szybkie rozpoczęcie restrukturyzacji i negocjacje ze związkami. W ramach programu dobrowolnych odejść firmę ma opuścić 8,3 tys. pracowników. — Niestety jeszcze musimy naprawdę dużo zrobić, żeby przetrwać tę niesłychanie trudną sytuację — przyznaje prezes Peter Elbers.

Nie trzeba było długo czekać, aby o zablokowanie pomocy dla KLM wystąpił Ryanair. „Wzywamy Komisję Europejską, aby zablokowała subsydiowany doping dla KLM, który jeszcze bardziej ograniczy konkurencję i możliwość wyboru dla konsumentów na rynku holenderskim i francuskim. Dotacja rządu holenderskiego, to fatalna wiadomość dla konsumentów, ponieważ odsunie w czasie reformy w rozdętych strukturach Air France-KLM" - napisał w oświadczeniu prezes Ryanaira Michael O'Leary.

Komisja Europejska przyznała, że otrzymała notyfikację o pomocy dla KLM, ale rzecznik nie chciał się odnieść do zażaleń Ryanaira. Wcześniej KE bez szczególnych obiekcji zaakceptowała warunki pomocy dla Air France.

Dofinansowanie KLM ma się składać z dwóch części. 2,4 mld to zagwarantowanie przez rząd kredytu w bankach komercyjnych. Pozostały miliard euro to kredyt rządowy.

Holenderska minister finansów Wopke Hoekstra w liście do parlamentarzystów ujawniła, że negocjacje w sprawie tej pomocy trwały całymi tygodniami. A sama pomoc ma wiele ograniczeń i uwarunkowań. Ewidentnie były one trudne do zaakceptowania, bo wiadomo, że w zamian za te pieniądze KLM będzie musiał przeprowadzić restrukturyzację, zmniejszyć zatrudnienie i położyć większy nacisk na działania wspierające ochronę środowiska. Pojawiła się również groźba uzależnienia politycznego w sytuacji, kiedy rząd wyznaczył kontrolera. Jego zadaniem będzie nadzorowanie wydawania publicznych pieniędzy. Minister Hoekstra nie ukrywała, że będzie on będzie miał prawo uczestniczyć w posiedzeniach rady nadzorczej i zarządu z prawem interwencji jeśli uzna ją za wskazaną i ma odgrywać rolę „zamku w drzwiach".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej