Raport RPO: Wśród zatrzymanych były osoby wracające z zakupów

Według wstępnego raportu, przygotowanego przez przedstawicieli Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, którzy rozmawiali z 33 spośród 48 zatrzymanych w sprawie protestów po aresztowaniu „Margot”, niektórzy byli przesłuchiwani w nocy, nie mieli dostępu do jedzenia i picia, a wśród zatrzymanych były też m.in. osoby wracające z zakupów.

Aktualizacja: 08.08.2020 23:08 Publikacja: 08.08.2020 22:58

Raport RPO: Wśród zatrzymanych były osoby wracające z zakupów

Foto: AFP

W piątek na Krakowskim Przedmieściu w centrum stolicy doszło do protestu przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie dla „Margot” z kolektywu Stop Bzdurom.

Policja zatrzymała 48 osób. Wobec zatrzymanych osób policja prowadzi czynności związane z uszkodzeniem radiowozu, znieważeniem funkcjonariuszy i agresywnym zachowaniem. Dziś rano mieli usłyszeć zarzuty.

Czytaj także: Trzaskowski: To przypomina metody znane z poprzedniej epoki

W sprawie zatrzymanych na komisariatach interweniowali politycy KO - Lewicy: Klaudia Jachira, Michał Szczerba, Katarzyna Piekarska, Urszula Zielińska i Magdalena Filiks, a także posłowie Lewicy Anna Maria Żukowska, Krzysztof Śmiszek, Lewicy Magdalena Biejat i Beata Maciejewska.

Biejat poinformowała, że do osadzonych na  komisariacie przy ul. Zakroczymskiej dopuszczono adwokata po ponad 3 godzinach oczekiwania.

Przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, działający przy biurze RPO, rozmawiali z 33 osobami z łącznie 48 zatrzymanych. Przeprowadzili też wizytacje w sześciu pomieszczeniach dla osób zatrzymanych w Warszawie i Piasecznie. „Celem wizytacji było zbadanie sytuacji osób zatrzymanych przez policję, warunków ich osadzenia w kontekście realizacji tzw. minimalnych gwarancji antytorturowych” - wyjaśniono we wstępnym raporcie KMPT.

„Jak wynika z obserwacji KMPT wśród zatrzymanych znalazły się m.in. osoby, które nie uczestniczyły czynnie w zgromadzeniu na Krakowskim Przedmieściu czy ul. Wilczej, a przyglądały się zajściu. Niektóre z tych osób miały tęczowe emblematy (torby, przypinki, flagi). Wśród zatrzymanych były jednak także osoby przypadkowe, które akurat w danym momencie wyszły np. do sklepu i wracały z zakupami” - napisali autorzy raportu.

Według KMPT kilkoro rozmówców zwróciło uwagę na brutalność policji w chwili zatrzymania a niektórzy mówili o pobiciu w policyjnych samochodach. „Część osób posiadała widoczne obrażenia na ciele, które zostały udokumentowane przez przedstawicieli KMPT. Niektórzy zatrzymani wskazywali na nieadekwatne stosowanie środków przymusu bezpośredniego np. zakładanie kajdanek na ręce z tyłu w czasie transportu, rzucenie na ziemie w celu zakucia kajdanek. Wszystkie osoby, które rozmawiały z przedstawicielami KMPT, zwracały uwagę na ogromny chaos panujący wśród funkcjonariuszy Policji” - podaje biuro RPO. Podkreślono jednak, że „podejście funkcjonariuszy do osób zatrzymanych było bardzo różne i zdarzały się opinie, że policjanci profesjonalnie wykonywali swoje zadania”. 

„Gdyby nie zaangażowanie adwokatów, wiele osób nie miałoby możliwości skorzystania z pomocy prawnej” - podkreślili przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur.

Pełną treść wstępnego raportu można poznać na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.

Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii