Trudno o jaśniejsze przesłanie. O ile 70 proc. ankietowanych w krajach „28" głosowałoby w ewentualnym referendum za pozostaniem w UE, o tyle ledwie 25 proc. uważa, że Unia „zmierza w dobrym kierunku". Reforma jest więc potrzebna. Tylko jaka?
W negocjacjach przed szczytem w Rzymie przywódcy Francji, Niemiec, Hiszpanii i Włoch uznali, że rozwiązaniem jest „Wspólnota wielu prędkości", a więc możliwość głębszej integracji przez ograniczoną grupę krajów. Jednak za „głębszą integracją polityczną i gospodarczą" opowiada się nie więcej niż połowa ankietowanych przez niemiecki instytut. Co jeszcze ciekawsze, wśród sześciu największych krajów Unii, poza Wielką Brytanią, to we Francji poparcie dla takiego rozwiązania spada najmocniej (do nieco ponad 40 proc.), podczas gdy w Polsce wynosi ono 45 proc. (półtora roku temu było ich w naszym kraju 75 proc.), a w Niemczech nieco ponad 50 proc.
Zwolenników Europy o bardziej federalnym charakterze trzeba w dzisiejszych czasach szukać na południu, w Hiszpanii i we Włoszech, gdzie stanowią około 70 proc. respondentów. Ankieterzy zwracają uwagę, że chodzi o kraje, w które mocno uderzył kryzys finansowy. Stąd wciąż żywa jest tam nadzieja, że dalsza integracja strefy euro poprzez m.in. wspólny system depozytów bankowych czy emisji euroobligacji mogłaby zapobiec w przyszłości równie dramatycznemu załamaniu gospodarki. Ale w innych krajach UE strach przed dezintegracją unii walutowej zszedł na dalszy plan, a ważniejszy stał się kryzys uchodźców, strach przed populizmem i obawy przed administracją Donalda Trumpa. Stąd zapewne spadek poparcia dla dalszej integracji Unii – uważają eksperci Bertelsmanna.
Po referendum w sprawie Brexitu w czerwcu ub.r. poparcie dla samej Unii wyraźnie wzrosło. „Pozytywnie o niej mówi ze znajomymi" 2/3 mieszkańców krajów „28", w tym aż 80 proc. Polaków, a nawet 70 proc. Brytyjczyków!
W podobny sposób umocniło się w tym czasie poparcie dla samego członkostwa w Unii, które sięga w całej Wspólnocie 70 proc. Wśród dużych krajów UE jest ono największe w Polsce (ponad 80 proc.), Hiszpanii (78 proc.) i Niemczech (77 proc.), nieco słabsze w Wielkiej Brytanii i Francji (około 2/3 poparcia). Szokująco niski jest natomiast wynik we Włoszech (55 proc.). Ale w zestawieniu z wysokim poparciem wśród Włochów dla głębszej integracji politycznej i gospodarczej to sygnał, że na Półwyspie Apenińskim nie tyle nie podoba się Unia w ogóle, ile Unia w obecnym kształcie.