Dziwnym, potencjalnym elementem z innego świata, jest "resztka czarnej dziury". Żeby zrozumieć, na czym polega to odkrycie, trzeba się odwołać do "kosmologii cyklicznej lub "wszechświatów cyklicznych".

Idea taka opiera się na modelu CCC - Cosmologie Cyclique Conforme. Według tej teorii, nasz wszechświat wpisuje się w stale powtarzający się cykl zanikania i ponownych narodzin Wszechświata, co zaprzecza Big Bangowi, Wielkiemu Wybuchowi, i kompresji całej materii wszechświata do jednego punktu, który eksplodował i po tej eksplozji wszechświat nieustannie rozszerza się (tak zwany model standardowy kosmologii).

Czytaj także: Nadchodzi kosmiczny armagedon

Jeśli chodzi o ideę następujących po sobie wszechświatów, ich większa część ulega destrukcji podczas przechodzenia jednego cyklu w drugi.

Tymczasem naukowcy sygnalizują, że promieniowanie elektromagnetyczne może przetrwać proces "odnawiania wszechświata". Wiadomość o tym zamieścił portal naukowy arXiv.

- To co wydaje się nam, że rejestrujemy, jest ostatnim świadectwem, po którym czarna dziura znika w poprzednim wszechświecie - powiedział w wywiadzie dla "New Scientist" Roger Penrose, fizyk i matematyk z University of Oxford, współtwórca modelu CCC.

Domniemany dowód to tak zwane "punkty Hawkinga", nazwane tak na cześć słynnego, zmarłego niedawno astrofizyka i kosmologa. Przypuszczał on, że czarne dziury emitowały fale nazywane "promieniowaniem Hawkinga".

Roger Penrose i jego koledzy, że tego rodzaju promieniowanie jest zdolne przenikać z jednego wszechświata do drugiego. Ich zdaniem, punkty Hawkinga mogą się pojawiać w śladowym, szczątkowym cieple pozostałym po Big Bangu (Cosmic Microwawe Background, CMB). Punkty Hawkinga przypominałyby koła świetlne na mapie CMB, nazwali je "światami B". Dotychczas "anormalne punkty" czyli "światy B" łączono z falami grawitacyjnymi w pyle międzygwiezdnym.

Jednak Penrose i jego zespół przypuszczają, że ich teoria dostarcza innej, interesującej odpowiedzi. W ramach projektu BICEP 2 - zmierzającego do skartografowania CMB - jaki przypuszczają - odkryli jeden z hipotetycznych punktów Hawkinga.

Teoria cyklicznych wszechświatów wzbudza kontrowersje wśród uczonych. Wiele znanych obecnie danych wskazuje, że wszechświat rozszerza się, coraz szybciej, nie jest wystarczająco gesty, aby skondensować się do jednego punktu i rozwinąć ponownie, Dlatego na razie nie można mówić o prawdziwym kosmicznym dowodzie istnienia promieniowania Hawkinga. Punkty Hawkinga, na których opiera się teoria Rogera Penrose, także nie zostały poświadczone naukowo. Dlatego inne wszechświaty, z naukowego punktu widzenia, na razie pozostają interesującą teorią.