Reuters przypomina, że wizytę w Izraelu odwołał już wcześniej premier Mateusz Morawiecki, którego miał zastąpić szef MSZ Jacek Czaputowicz. Teraz jednak - jak pisze agencja - udział Polski w szczycie V4 stoi w ogóle pod znakiem zapytania w związku z "pogłębianiem się dyplomatycznego sporu".
Agencja podkreśla, że Dworczyk nazwał "haniebnym" oświadczenie izraelskiego MSZ - p.o. szef MSZ Izraela Israel Katz w rozmowie z izraelskim radiem stwierdził, iż "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki", a "historycznej prawdy nie da się zmienić". - Polacy współpracowali z nazistami i brali udział w niszczeniu narodu żydowskiego w czasie Holokaustu - dodał Katz.
- W świetle tego oświadczenia jakikolwiek udział przedstawicieli polskiego państwa w szczycie V4 w Izraelu stoi pod znakiem zapytania - powiedział cytowany przez Reutersa Dworczyk.
Reuters przypomina, że przed II wojną światową Polska była zamieszkiwana przez jedną z największych na świecie diaspor żydowskich, która została niemal całkowicie wymordowana przez nazistów.
"Wielu Polaków nadal odrzuca wyniki badań wskazujące, iż tysiące (Polaków) uczestniczyło w Holokauście, a jednocześnie tysiące ryzykowały życie, by pomóc Żydom" - pisze Reuters.