Z pozoru sytuacja opozycji w ostatnich dniach układa się całkiem dobrze. Kilka dni temu media ujawniły, że jeden z sędziów kluczowych dla przeprowadzanej przez PiS reformy wymiaru sprawiedliwości zamieszczał pod pseudonimem antysemickie i hejterskie wpisy w sieci. W sprawie trwa postępowanie prokuratorskie, ale sędzia dalej jest członkiem Krajowej Rady Sądownictwa opiniującej awanse sędziów. Przy okazji okazało się, że poseł Krystyna Pawłowicz poparła w KRS awans sędziego, który dwukrotnie pomyślnie orzekał w jej sprawie. W sobotę TVN wyemitował materiał obciążający nowego szefa NIK Mariana Banasia, sugerując, że w należącej do niego do niedawna kamienicy prowadzono hotel na godziny. W poniedziałek policja zatrzymała funkcjonariusza straży marszałkowskiej, który wysyłał anonimowo (tak przynajmniej sądził) karalne pogróżki posłance opozycji Katarzynie Lubnauer. Straż marszałkowska była oczkiem w głowie Marka Kuchcińskiego, który zmienił tę formację w grupę rekonstrukcyjną, wyposażył w paradne mundury i kupił jej nawiązujące do historii szable.