Koalicja Obywatelska od kilku dni krytykowała Lewicę za to, że ta porozumiała się z PiS ws. poparcia dla ratyfikacji Funduszu Odbudowy, zapewniając rządowi Mateusza Morawieckiego większość w tym głosowaniu, mimo sprzeciwu Solidarnej Polski. Ostatecznie oprócz Lewicy za ratyfikacją głosowało też opozycyjne koło Polski 2050 i klub PSL.
- Wczoraj mógł upaść rząd, bo premier Morawiecki nie miał większości - mówił w rozmowie z Onetem Budka.
Przewodniczący PO przekonywał, że gdyby rząd Morawieckiego przegrał głosowanie ws. ratyfikacji Funduszu Odbudowy, wówczas opozycja "finalnie byłaby w stanie poprzeć te pieniądze", gdyby rząd podjął dyskusję na temat Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy (planu wydatkowania pieniędzy z Funduszu Odbudowy) na forum parlamentu.
- Gdyby głosowanie nie poszło po myśli rządu, za tydzień moglibyśmy głosować raz jeszcze. W świetle kamer zmusilibyśmy, by przyjął uczciwe warunki - przekonywał lider PO.