Szumowski o uroczystościach smoleńskich: Odległości mogły być większe

- Te odległości na pewno powinny być może większe. Można było też zrobić to pojedynczo – mówi Łukasz Szumowski minister zdrowia. Tak skomentował wczorajsze obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie.

Aktualizacja: 11.04.2020 12:59 Publikacja: 11.04.2020 12:07

Szumowski o uroczystościach smoleńskich: Odległości mogły być większe

Foto: AFP

Mimo wprowadzonych zakazów w związku z pandemią koronawirusa, na warszawskim placu Piłsudskiego pojawiła się kilkunastoosobowa delegacja przedstawicieli rządu, i Sejmu, co wywołało sporo kontrowersji.

Minister zdrowia był dziś gościem w Radiu Zet, gdzie opowiadał o obecnym zagrożeniu koronawirusem.

- Nadal spodziewamy się przyrostu zachorowań i, co ważniejsze w tej chwili, no też spodziewamy się wzrostu pacjentów, którzy będą wymagali również respiratora, bo ta niewydolność oddechowa przychodzi później w toku choroby – mówił minister Szumowski.

Zapewniał, że w Polsce jest 10 tysięcy łóżek w gotowości, blisko 1600 respiratorów, które czekają na pacjentów.

- Już zaczynamy również przygotowywać się do ewentualnego wzrostu zapotrzebowania na te respiratory. No chcemy być o ten jeden, dwa kroki do przodu – tłumaczył w „Zetce"szef resortu zdrowia.

Zabrał też głos w sprawie obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej, podczas których delegacja z udziałem marszałek Sejmu Elżbiety Witek, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jacka Sasina, ministra kultury Piotra Glińskiego, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego złożyła wieńce przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie.

Nikt z uczestników  zastosował odpowiedniej w czasie pandemii – odległości ok dwóch metrów, nikt też nie miał ani maseczek, ani rękawiczek.

- To była 10 rocznica tragedii, która dotknęła Polskę, gdzie zginęli nie tylko prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński, małżonka, ale wiele innych osób. We wspomnieniu tej tragedii zawsze uczestniczyły setki osób. No teraz pan premier w imieniu całego rządu składał wieniec – mówił minister Szumowski.

Przyznał, że osoby uczestniczące we wczorajszych obchodach mogły składać wieńce pojedynczo albo w odstępach nieco większych.

- Pamiętajmy, że to było tak naprawdę takie symboliczne uczczenie tej tragedii tych ludzi, którzy zginęli, ze wszystkich stron tak naprawdę. I zwykli ludzie, i personel pokładowy – tłumaczył szef resortu zdrowia.

Jeszcze wczoraj przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka powiadomił prokuraturę o łamaniu przepisów przez uczestników uroczystości. Polityk poinformował o tym na Twitterze.

- Uczestnicy spotkania bez żadnych zabezpieczeń, w zwartej grupie przemieszczali się pieszo w centrum stolicy  – napisał w uzasadnieniu.

Już wczoraj policja tłumaczyła, że nie doszło do złamania prawa.- Nie mamy w tym przypadku do czynienia ze zgromadzeniem w trybie ustawy, a poszczególne osoby wykonują swoje zadania w ramach pełnionych urzędów i funkcji. Podobnie, jak prowadzący relacje dziennikarze – napisała Komenda Stołeczna na Twitterze.

W Radiu Zet minister zdrowia mówił też o luzowaniu restrykcji. - Pewne sklepy być może muszą być uruchomione. W końcu możemy zastosować pewne rygory wejścia do takiego sklepu  obuwniczego, galanteryjnego, odzieżowego, czy meblowego, czy AGD. No tutaj jakby wiele jest takich obszarów, gdzie możemy powolutku zacząć – uważa prof. Łukasz Szumowski.

Minister odniósł się też do obowiązku noszenia maseczek od najbliższego czwartku. Wcześniej twierdził, że nie chronią one przed koronawirusem.

- Maseczka nas nie ochroni. Ona ochroni innych. Jeżeli my kaszlemy, jeżeli mamy nawet wirusa, a jeszcze o tym nie wiemy, to pojawiały się w tej chwili takie doniesienia, że osoba, która szybko się przemieszcza, może zostawiać ze sobą chmurę cząsteczek wirusa w odległości 2-4 metrów. Więc jeżeli taka osoba zasłoni twarz i usta to ograniczy chmurę wirusa w sposób istotny – tłumaczy szef resortu zdrowia. Dodał, że rządowi chodzi o tę redukcję zagrożenia, żeby nie zarażać innych.

Mimo wprowadzonych zakazów w związku z pandemią koronawirusa, na warszawskim placu Piłsudskiego pojawiła się kilkunastoosobowa delegacja przedstawicieli rządu, i Sejmu, co wywołało sporo kontrowersji.

Minister zdrowia był dziś gościem w Radiu Zet, gdzie opowiadał o obecnym zagrożeniu koronawirusem.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej