Katastrofa smoleńska: Szymon Hołowani komentuje ekshumacje

Decyzja o ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej nawet bez zgody ich rodzin to barbarzyństwo - pisze Szymon Hołownia na łamach Tygodnika Powszechnego.

Aktualizacja: 11.11.2016 12:17 Publikacja: 10.11.2016 23:01

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: Fotorzepa, Sławoir Mielnik Sławoir Mielnik

Hołownia pisze w felietonie, że mimo wszystko naiwnie wierzy, że powtarzanie w przestrzeni publicznej stwierdzenia "zgwałcona śmierć" spraw w końcu, "że ktoś się zawaha, że komuś zadrży sumienie, że nad troskę o zachowanie stołka przedłoży zwykłe człowieczeństwo i przyzwoitość".

Publicysta przypomina o tym, jak niesprawiedliwe było przydzielanie odszkodowań i rent. "Po raz kolejny okazało się, iż jedne z rodzin przy tej okazji wzięły wszystkie możliwe odszkodowania i renty, a inne zostały w tym procesie pominięte. Poprzednia władza będzie za to długo pokutować w czyśćcu" - podsumowuje.

Czytaj także: "Unurzacie nas w błocie za te ekshumacje" pisze wdowa po chor. Jacku Surówce i ujawnia, że w odróżnieniu od niektórych rodzin, nie ma nawet renty po mężu.

Szymon Hołownia pisze, że wyjątkowo uderzające było dla niego słowo ''bezradność'' - bezradność w kontekście śmierci, i bezradność z starciu z polityczną machiną, która zrobi co chce, bo ma określone cele.

- Państwo może rozdawać pieniądze, kupować śmigłowce i prowadzić taką politykę zagraniczną, jak chce, ale jeśli staje przeciwko bezradnemu człowiekowi, trzeba powiedzieć: No pasaran - podsumowuje Hołownia.

Publicysta pisze także o barbarzyństwie państwa i moralnym totalitaryzmie. - System, w którym polityk robi coś może i zgodnego z prawem, ale sprzecznego z elementarną moralnością, raniąc przy tym i powiększając rozpacz choćby jednego człowieka, to moralny totalitaryzm. Brak zasad. Barbarzyństwo - podkreśla.

Czytaj także: Europosłanka PiS Beata Gosiewska żąda od państwa 5 mln zł rekompensaty za śmierć męża, Przemysława Gosiewskiego. Wyliczyła, że „budżet rodzinny zmarłego zostałby przez niego zasilony kwotą ponad 3,5 mln zł”.

 

Hołownia pisze w felietonie, że mimo wszystko naiwnie wierzy, że powtarzanie w przestrzeni publicznej stwierdzenia "zgwałcona śmierć" spraw w końcu, "że ktoś się zawaha, że komuś zadrży sumienie, że nad troskę o zachowanie stołka przedłoży zwykłe człowieczeństwo i przyzwoitość".

Publicysta przypomina o tym, jak niesprawiedliwe było przydzielanie odszkodowań i rent. "Po raz kolejny okazało się, iż jedne z rodzin przy tej okazji wzięły wszystkie możliwe odszkodowania i renty, a inne zostały w tym procesie pominięte. Poprzednia władza będzie za to długo pokutować w czyśćcu" - podsumowuje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej