Orlen kupił zbroję husarza z kolekcji Kossaka

Do Muzeum Historii Polski trafiła unikalna zbroja, która w przeszłości należała do rodziny słynnych krakowskich artystów.

Aktualizacja: 03.10.2019 13:04 Publikacja: 03.10.2019 12:45

Orlen kupił zbroję husarza z kolekcji Kossaka

Foto: materiały prasowe

Została ona zaprezentowana w Warszawie na wystawie „Z dumą o przeszłości, z odwagą o przyszłości". Od 10 do 15 października eksponat będzie można oglądać w Muzeum Mazowieckim w Płocku. Zbroja została zakupiona dla Muzeum Historii Polski przez Fundację ORLEN i po powstaniu tej placówki (budowa trwa na Cytadeli w Warszawie) będzie można oglądać ją na wystawie stałej.

Data prezentacji zbroi zbiega się z rocznicą oblężenia przez Turków Chocimia (2 września – 9 października 1621 r.). Po stronie polskiej walczyło tam ok. 8 tys. husarzy.

Zbroja husarska jest datowana na XVII/XVIII w. składa się z szyszaka, napierśnika, obojczyka, naramienników i pary karwaszy. Obiekt pochodzi ze zbiorów słynnej krakowskiej rodziny Kossaków. W latach 70. poprzedniego wieku zbroja została zakupiona przez jednego z krakowskich kolekcjonerów od Glorii Kossak, córki malarza Jerzego Kossaka. Jest widoczna na fotografiach wykonywanych w Kossakówce jeszcze w latach 60-70. XX w. Wspomnienie o tym przedmiocie pojawia się także w wydanych drukiem wspomnieniach Wojciecha Kossaka przy okazji parady historycznej zorganizowanej na cześć Franciszka Józefa.

Kompletne zbroje husarskie nie pojawiają się od kilkudziesięciu lat w handlu, dlatego ten zakup jest wyjątkowy. Zdecydowana większość zabytków husarskich znajduje się w zbiorach muzealnych, w rękach prywatnych pozostają już bardzo nieliczne egzemplarze.

Zakupiona zbroja – zdaniem ekspertów, którzy ją badali „stanowi niemal pełny komplet złożony z części powstałych jako jeden zestaw uzbrojenia (poza uzupełnionym lewym karwaszem)". Zdaniem wicedyrektora Muzeum Wojska Polskiego Witolda Głębowicza, który na zlecenie MHP przeprowadził ekspertyzę „fakt kompletności podnosi jej wartość, obecnie w handlu od dziesiątków już lat nie pojawił się taki zestaw". „Pewne uzupełnienia (nosal, policzki, fragmenty lamówek, medaliony) jak i fakt przeprowadzania w minionych latach zabiegów restauracyjno-konserwatorskich nie umniejszają znacząco jej wartości" – napisał w opinii ekspert.

Głębowicz dodał, że „zbroja ta wykazuje bardzo daleko idącą zbieżność ze znajdującą się w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie kompletną zbroją husarską, nabytą w 1983 roku". Jego zdaniem można postawić tezę, że obie zbroje są autentyczne i powstały w tym samym czasie, w tym samym warsztacie, wykonane prawdopodobnie przez tę samą osobę lub osoby.

Ekspert uważa jednak, że „jedynym cieniem wątpliwości może być fakt, że zbroja ta pochodzi ze zbioru Kossaków, a wiadomym jest, że Wojciech Kossak zamówił szereg zbroi na wyposażenie oddziału husarii rekonstruowanego na potrzeby defilady urządzonej 12 czerwca 1908 roku z okazji 60 rocznicy wstąpienia na tron cesarza Franciszka Józefa". To może – jego zdaniem tłumaczyć identyczność tych dwu zbroi. Dodaje jednocześnie, że zbroja ta nie jest tą, w której Wojciech Kossak wystąpił w rocznicowej paradzie. Z zachowanych ilustracji wynika, że wystąpił w fantazyjnym szyszaku łuskowym i elementach zbroi niezgodnych chronologicznie z Odsieczą Wiedeńską.

Ekspert zwraca też uwagę, że „nie ma obrazów Kossaków, na których taką zbroję husarską (...), by przedstawiono, a powinna ona stanowić w sposób naturalny wzorzec dla twórczości plastycznej".

Jacek Gutowski znawca i kolekcjoner staropolskich militariów w przygotowanej ekspertyzie przypomina, że zbroja ta jest jednym z sześciu znanych, niemal identycznych, zestawów uzbrojenia. Pozostałe są w Muzeum w Tarnowskich Górach, Zamku Królewskim na Wawelu, Muzeum Wojska Polskiego. Podziela on też wątpliwości co do związku tej zbroi z Kossakami, bo nie pojawia się jako rekwizyt malarski w twórczości Wojciecha Kossaka, albo innych malarzy z jego rodziny. „Jedyny „dowód" na to, że zbroja ta należała do Wojciecha Kossaka to, przymocowana do napierśnika, porażająco nieudolnie wykonana plakieta z herbem Kos. Oczywiście, nie jest to żaden dowód" – uważa Jacek Gutowski.

Zdaniem specjalistów szacowana wartość rynkowa zbroi to ok. 450 tys. zł. Fundacja ORLEN nie podaje informacji za jaką cenę ją kupiła dla Muzeum Historii Polski.

Została ona zaprezentowana w Warszawie na wystawie „Z dumą o przeszłości, z odwagą o przyszłości". Od 10 do 15 października eksponat będzie można oglądać w Muzeum Mazowieckim w Płocku. Zbroja została zakupiona dla Muzeum Historii Polski przez Fundację ORLEN i po powstaniu tej placówki (budowa trwa na Cytadeli w Warszawie) będzie można oglądać ją na wystawie stałej.

Data prezentacji zbroi zbiega się z rocznicą oblężenia przez Turków Chocimia (2 września – 9 października 1621 r.). Po stronie polskiej walczyło tam ok. 8 tys. husarzy.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie