Chodzi o przystanki przy placu Solidarności, Stoczni Gdańskiej oraz Europejskim Centrum Solidarności. Współpracownicy byłego prezydenta uważają, że Wałęsa zgodzi się na taką propozycję.
Interpelacja w tej sprawie trafiła do Urzędu Miasta Gdańska kilka dni temu. Radni PO zaproponowali w niej, by przystanki związane z "Solidarnością" zapowiadał jeden z twórców "S", Lech Wałęsa.
- Pomysł pojawił się podczas ostatniej sesji nadzwyczajnej Rady Miasta, która odbywała się w ECS. Podobne nietypowe zapowiedzi słyszymy już w gdańskich tramwajach, gdy dojeżdżamy do przystanku Opera Bałtycka, jak i Miszewskiego, w okolicy Teatru Miniatura. W związku z tym, że Lech Wałęsa był na sali i rozmawialiśmy na ten temat, pomyśleliśmy, że to byłby fajny pomysł na dodatkową atrakcję turystyczną, upamiętnienie tego miejsca w Gdańsku – tłumaczył Piotr Borawski, przewodniczący klubu PO, w rozmowie z portalem trójmiasto.pl, który z sześciorgiem radnych wystosowali w tej sprawie interpelacje.
Radni mają pomysł jak powinna brzmieć zapowiedź: „Plac Solidarności, Stocznia Gdańska oraz Europejskie Centrum Solidarności. Tu narodziła się wolność, Lech Wałęsa".
Pytanie w sprawie pomysłu radnych trafiło do biura prezydenta Lecha Wałęsy. Były prezydent zgodził się. Współpracownicy podkreślają jedynie, że projekt musi być dobrze technicznie przygotowany, bo Wałęsa ma niski tembr głosu